Limp Bizkit rozgrzali Atlas Arenę w Łodzi do czerwoności. Wciągnęli na scenę jednego z fanów! [ZDJĘCIA]
W niedzielę 23 marca 2025 r. na łódzkiej Atlas Arenie zagrał legendarny zespół Limp Bizkit. Amerykańska grupa świętuje właśnie 30-lecie działalności scenicznej. Na trasie koncertowej "LOSERVILLE" prezentuje swoje największe przeboje, takie jak "Break Stuff" czy "My Way". Co wydarzyło się podczas koncertu w Polsce? Zobacz zdjęcia ze spektakularnego wydarzenia!

Amerykańska legenda nu-metalu i rapcore'u, Limp Bizkit, właśnie zawitała do Polski. W ramach trasy "LOSERVILLE", z którą grupa okrąża świat z okazji swojego 30. jubileuszu, muzycy 23 marca wystąpili na łódzkiej Atlas Arenie. Koncert zorganizowany został przez Live Nation Polska.
Zespołowi towarzyszył szereg gości, którzy rozgrzali publiczność do czerwoności przed solidną dawką mocnych brzmień. Na scenie przed Limp Bizkit pojawili się: amerykański raper BONES, pochodząca z Brazylii Karen Dio, N8NOFACE, Ecca Vandal oraz Riff Raff.
Jakie piosenki Limp Bizkit zaśpiewali w Łodzi?
Z okazji świętowanego przez Limp Bizkit 30-lecia działalności setlista, którą zaprezentowali była przekrojowa - znalazły się na niej zarówno piosenki z piątego albumu grupy, zatytułowanego "Gold Cobra", który został wydany w 2011 r., jak i utwory jeszcze starsze, pochodzące z drugiego krążka, "Significant Other".
Formacja zaprezentowała jednak najwięcej piosenek ze swojego trzeciego wydawnictwa - "Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water". Fani bawili się m.in. do "My Way", "Boiler", "Rollin' (Air Raid Vehicle)" czy "Hot Dog". Na setliście nie zabrakło także coverów. Legenda nu-metalu zagrała własne wersje "Behind Blue Eyes" z repertuaru The Who oraz "Faith" od George'a Michaela.
Ogromny moshpit i występ z fanem. Co działo się na koncercie Limp Bizkit w Łodzi?
Podczas koncertu charyzmatyczny frontman, Fred Durst, nieprzerwanie nawiązywał kontakt z publicznością. Pozostali muzycy, swoją dynamiczną grą, dopełnili spektakularne show. Nie zabrakło ogromnego moshpitu, który rozciągnął się na całą szerokość Atlas Areny. Niezapomnianym elementem koncertu było także wykonanie piosenki "Nookie", podczas której muzycy zaprosili na scenę jednego z fanów. Po wydostaniu się z tłumu odśpiewał on z legendarnym zespołem utwór, podbijając wyjątkowy klimat wydarzenia.








