Grzegorz Markowski ma syna? "Nigdy tego nie ukrywałem"

Grzegorz Markowski znany jest ze swoich duetów z córką, Patrcyją Markowską. Nie każdy jednak wie, że to nie jedyne dziecko rockmana. Wokalista Perfectu ojcem został w wieku 15 lat.

Grzegorz Markowski z córką Patrycją
Grzegorz Markowski z córką PatrycjąKarol MakuratReporter

Grzegorz Markowski znany jest przede wszystkim jako wokalista grupy Perfect, z którym śpiewał takie przeboje jak "Autobiografia", "Nie płacz Ewka", "Niepokonani" czy "Chcemy być sobą".

W maju 2021 roku wokalista poinformował o zakończeniu działalności grupy Perfect.

"Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Kłaniam się Wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny..." - dodał na koniec Markowski.

Córką rockmana jest Patrycja Markowska, która często występowała z ojcem. Mają nawet na koncie wspólną płytę, pt. "Droga" z 2019 roku. Nie każdy jednak wie, że nie jest to jedyne dziecko Markowskiego.

Grzegorz Markowski ma syna? "Nigdy tego nie ukrywałem"

Markowski po raz pierwszy ojcem został w wieku 15 lat. Sprawa długo pozostawała tajemnicą, jednak w 2006 roku wyszła na jaw.

"Nigdy tego nie ukrywałem przed bliskimi, ale też i nie było powodu do dumy" - mówił Markowski.

Jak podkreślał sam wokalista, z matką Piotra był bardzo krótka.

"Proszę mi wierzyć, nic się nie dało zrobić, by mój związek z mamą Piotra mógł przetrwać. Nie kochałem jej... Bo czy w wieku 15 lat można mówić o prawdziwej miłości?" - mówił.

Mateusz Ziółko jako Grzegorz Markowski w "Twoja twarz brzmi znajomo"Polsat

Wokalista Perfectu płacił alimenty na syna, jednak nie utrzymywał z nim zbyt często kontaktów.

"Nie utrzymuję z moim ojcem kontaktu, poza jakimiś sporadycznymi telefonami" - mówił "Faktowi" Piotr.



Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas