Elon Musk ma problemy z zarządzaniem Twittera? Wokalista Limp Bizkit chce pomóc

Kupno Twittera miało być kolejnym sukcesem na liście osiągnięć Elona Muska, może się jednak okazać jego największą porażką. Kontrowersyjne zmiany i decyzje sprawiły, że miliarder jest notorycznie krytykowany, a wpływowi celebryci zamykają swoje konta na tej platformie. W obliczu wyraźnego kryzysu pomocną dłoń do Muska wyciągnął Fred Durst . Lider Limp Bizkit zaoferował mu pomoc w zarządzaniu Twitterem.

Limp Bizkit: Fred Durst po raz czwarty wziął ślub. Tajemnicza wybranka

"Ja i Limp Bizkit jesteśmy dostępni, aby zaoferować wszelką pomoc, jakiej możesz chcieć lub potrzebować na Twitterze" - napisał na swoim profilu na Twitterze lider zespołu, zwracając się bezpośrednio do Muska. Jemu i wszystkim innym użytkownikom życzył też "Wesołych świąt".

Durst nie rozwinął, jaką konkretnie pomoc chce zaoferować. Można jednak się domyślić, że jest to komentarz do niedawnej deklaracji Musk. Miliarder postanowił osobiście przekonać się o tym, jak dużym poparciem może cieszyć się wśród użytkowników platformy i zamieścił na swoim profilu ankietę, w której respondenci mieli wyrazić swoje zdanie, czy powinien on dalej kierować Twitterem. Spośród ponad 17 mln osób, które wzięły udział w głosowaniu, ponad 57 proc. uznało, że powinien ustąpić z pełnienia tej funkcji.

Reakcja miliardera była natychmiastowa. W odpowiedzi na wyniki ankiety zapowiedział, że ustąpi z tego stanowiska, gdy tylko znajdzie kogoś "wystarczająco głupiego", kto zechce zająć jego miejsce. On natomiast kierowałby jedynie zespołami software i serwerów.

Jeśli oferta lidera Limp Bizkit dotyczy pomocy w kierowaniu Twitterem, to nie jest onbyłby pierwszym artystą, który wpadł na ten pomysł. Wcześniej Snoop Dogg zapytał swoich fanów czy powinien zastąpić Muska. Jego kandydaturę poparło aż 81 proc. spośród ponad 3,3 mln osób, które oddały swój głos w tej ankiecie.