Dolly Parton wielokrotnie odmawiała tego zaszczytu. "Nie sądziłam, że mogę to zrobić"
Oprac.: Konrad Klimkiewicz
Fani słynnej piosenkarki country mogą zastanawiać się, dlaczego nigdy nie wystąpiła ona na Super Bowl - jednym z największych wydarzeń sportowych w Stanach Zjednoczonych. Pojawienie się na scenie w przerwie meczu o mistrzostwo NFL jest wszak dla artysty ostatecznym potwierdzeniem gwiazdorskiego statusu i swoistym przypieczętowaniem kariery. Parton zdradziła, że owszem, proponowano jej takowy występ wielokrotnie, lecz ona za każdym razem odmawiała. Powód jest dość zaskakujący...
Super Bowl to w Stanach Zjednoczonych jedno z najważniejszych sportowych wydarzeń roku, które obecnie jest wręcz nieformalnym świętem narodowym. Transmisja finałowego meczu o mistrzostwo zawodowej ligi futbolu amerykańskiego rokroczne przyciąga przed telewizory rekordową liczbę widzów, którzy prócz sportowych rozgrywek oglądają także występy najsłynniejszych artystów muzycznych.
Nawet wyświetlane w przerwach meczu reklamy imponują realizacyjnym rozmachem - dość wspomnieć, że w ostatnich latach wystąpili w nich tacy hollywoodzcy aktorzy, jak Matthew McConaughey, Ben Affleck czy Bryan Cranston.
Nie dziwi zatem, że występ na Super Bowl postrzegany jest jako potwierdzenie gwiazdorskiego statusu zaproszonego muzyka, a nierzadko swoiste przypieczętowanie wieloletniej kariery. Dziwić może zatem, dlaczego podczas tego kultowego wydarzenia nigdy nie wystąpiła ikona amerykańskiej muzyki, Dolly Parton. Sławna piosenkarka, tekściarka i kompozytorka została o to zapytana w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Legenda muzyki country odparła, że dostała propozycję występu podczas Super Bowl i to wielokrotnie. Parton za każdym razem jednak odrzucała lukratywną ofertę. Powód jest cokolwiek zdumiewający.
"Nie byłam na tyle dużą gwiazdą"
"Mogło być tak, że odmawiałam także z innych względów, ale chyba nie czułam się po prostu na tyle dużą gwiazdą, aby zrobić tak spektakularne show. To są wielkie przedsięwzięcia, a ja nigdy nie pracowałam przy tak ogromnej produkcji. Nie sądziłam, że byłabym w stanie coś takiego zrobić" - wyjaśniła dziesięciokrotna zdobywczyni nagrody Grammy.
Artystka, która szykuje się właśnie do wydania pierwszego w karierze rockowego albumu zdradziła, że rozważa zorganizowanie widowiskowego koncertu, który przypominałby pod względem rozmachu występy na Super Bowl, właśnie z okazji zbliżającej się premiery płyty. "Sądzę, że to miałoby większy sens" - przyznała Parton. Krążek "Rockstar" ukaże się już 17 listopada.
Podczas tegorocznego Super Bowl główną gwiazdą koncertu była Rihanna. W poprzednich latach wystąpili m.in. Kendrick Lamar, Eminem, Shakira, Jennifer Lopez, Lady Gaga i Madonna. Najbliższy mecz o mistrzostwo NFL odbędzie się 11 lutego 2024 roku na stadionie Allegiant w Paradise w stanie Nevada. W przerwie sportowych rozgrywek zaśpiewa Usher, który zdobył osiem statuetek Grammy i sprzedał na całym świecie ponad 80 milionów egzemplarzy swoich płyt. Artysta podkreślił w oświadczeniu, że występ na Super Bowl to "największy zaszczyt" w jego życiu.