Córka Flea użyła statuetki Grammy jako łopatki ogrodowej

Red Hot Chili Peppers wydali nową płytę, pt. "Unlimited Love". Basista zespołu wyznał w jednym z wywiadów, że nie jest zbyt przywiązany do nagród i statuetek, które odebrał w ciągu całej swojej kariery.

Flea jest basistą Red Hot Chili Peppers
Flea jest basistą Red Hot Chili PeppersGregg DeGuire/WireImageGetty Images

Nowy album Red Hot Chili Peppers, pt. "Unlimited Love", ukazał się 1 kwietnia 2020 roku. Album wyprodukował Rick Rubin, stały współpracownik grupy, a do zespołu wrócił John Frusciante, nazywany najlepszym gitarzystą zespołu.

"Naszym jedynym celem jest zagubienie się w muzyce. Spędziliśmy tysiące godzin, kolektywnie i indywidualnie, doskonaląc nasze rzemiosło i pokazując się sobie nawzajem, aby stworzyć najlepszy album, jaki mogliśmy" - mówili muzycy.

Album promowany był singlami "Black Summer", "Poster Child" oraz "Not the One".

"Chemia między zespołem, a Johnem Frusciante jest tak wyczuwalna, że trudno oprzeć się wrażeniu, iż panowie nagrali właśnie swój najlepszy album od czasów 'Stadium Arcadium'" - napisał w recenzji dla Interii Ignacy Puśledzki.

Flea (Red Hot Chili Peppers) o statuetkach Grammy

Po tegorocznej ceremonii rozdania nagród Grammy, basista Red Hot Chili Peppers, Flea, podzielił się w rozmowie z stacją radiową KROQ anegdotą o tym, że kiedyś zgubił swoją własną nagrodę, po czym odkrył, że jego córka użyła jej jako narzędzia ogrodniczego.

Flea zdobył swoją pierwszą nagrodę Grammy w 1993 roku, otrzymując statuetkę za najlepsze wykonanie hardrockowe za przebojowy singiel "Give It Away". Jego pierwsze dziecko, córka Clara Balzary, miała wtedy pięć lat i chyba bardziej niż on, interesowała się jego nagrodami.

"Grammy są świetne, ale po tym, jak zdobyliśmy naszą pierwszą nagrodę, jakieś trzy lata później, moja mama zapytała: 'Michael, gdzie jest twoja Grammy?', a ja na to: 'Nie wiem, mamo, gdzieś ją położyłem'" - wspomina muzyk.

"Miesiące później, mój ogrodnik wyszedł na podwórko, do ogrodu, i... Wiecie, że Grammy wygląda jak stary gramofon z tubą? Moja córka odkręciła ją i używała jako łopaty w ogrodzie. Leżała tam w brudzie przez całą zimę" - dokończył.

Flea powiedział również, że "nie przepada za nagrodami" i uważa, że o wiele bardziej satysfakcjonujące są dla niego same albumy.

Fragment koncertu Red Hot Chili Peppers na Open'er Festival 2016Paul NatkinGetty Images

Red Hot Chili Peppers i 30-lecie ich płyty

24 września 1991 roku ukazał się album "Blood Sugar Sex Magik". I chociaż fani Red Hot Chili Peppers od lat dywagują nad tym, która płyta w dyskografii zespołu jest tą najważniejszą, to właśnie dzięki temu krążkowi Papryczki przeskoczyły do mainstreamu i stały się gwiazdami na całym świecie.

Prace nad albumem sfilmował Gavin Bowden, a efektem tego jest dokument "Funky Monks". Czarno-biały obraz jest prawdziwą gratką dla fanów Papryczek. Pokazuje m.in. moment zarejestrowania przez zespół "instrumentów perkusyjnych" wyniesionych ze złomowiska do utworu "Breaking The Girl".Paul NatkinGetty Images
Również pomysłem Ricka Rubina było, aby album nie był nagrywany w klasycznym studiu a w posiadłości zamieszkiwanej kiedyś przez magika Harry'ego Houdiniego. Zespół mieszkał w posiadłości przez prawie miesiąc, dzięki czemu w każdej chwili mógł tworzyć. Według członków grupy, w posiadłości dochodziło do zjawisk nadprzyrodzonych. Perkusista Chad Smith jako jedyny nie nocował na miejscu razem z resztą ekipy i dojeżdżał tam codziennie na motocyklu. Jak stwierdził, w domu straszyły duchy.Lindsay BriceGetty Images
Ale sukces albumu to nie tylko zasługa nowego składu. Do wyprodukowania "Blood Sugar Sex Magik" zatrudniony został Rick Rubin, który znany był już wcześniej m.in. dzięki współpracom ze Slayerem i Beastie Boys. Tandem Chili Peppers - Rick Rubin do dziś uchodzi za książkowy przykład współpracy zespołu i producenta, a fani nazywają wręcz Rubina piątym członkiem formacji. Możliwe, że gdyby nie on, nie znalibyśmy dziś "Under The Bridge" - największego przeboju grupy. Rick Rubin był później producentem kolejnych czterech krążków Papryczek. Dopiero przy płycie "The Getaway" (nagranej z gitarzystą Joshem Klinghofferem) muzycy zrezygnowali z jego usług na rzecz Danger Mouse'a, jednak według najnowszych doniesień nową płytę znowu produkować będzie Rubin.Jeff Kravitz/FilmMagic, IncGetty Images
Anthony Kiedis, Flea, John Frusciante i Chad Smith. To właśnie ten skład uznany jest za najważniejszy dla zespołu. I chociaż "Blood Sugar Sex Magik" to już drugi album, jaki muzycy nagrali razem, dopiero wtedy można było mówić o stworzeniu tożsamości grupy i jej nowego brzmienia. Na płycie zespół odkrył nowe przestrzenie, oprócz znanej kombinacji rocka, funku i rapu, sięgnął także po bardziej melodyjne utwory, co było ogromną zasługą młodego gitarzysty Johna Frusciante.SGranitz/WireImageGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas