Była gwiazdą w "M jak miłość". Gdy przyszła do "The Voice of Poland", odrzucono ją bez żalu
To był jeden z najbardziej zaskakujących, gwiazdorskich epizodów w historii "The Voice of Poland". W szóstej edycji programu w talent show niespodziewanie pojawiła się aktorka Laura Samojłowicz. Jednak żaden z trenerów nie zdecydował się odwrócić swojego fotela.
Laura Samojłowicz była gwiazdą "M jak miłość", a w 2009 roku wygrała program "Jak oni śpiewają". Wystąpiła też na festiwalu Sopot TOPtrendy w duecie z Ireną Jarocką. Nagrała również partie wokalne do seriali "Czas honoru" i "Hotel 52" (z zespołem Funky Trip Foundation).
W dorobku ma też udział w teledysku "List" (z aktorem Mikołajem Krawczykiem) rockowej grupy Chemia, który był inspirowany serialem "Misja Afganistan".
W pewnym momencie Samojłowicz rzuciła karierę i wyjechała z Polski. Przypomniała o sobie podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w 2015 roku (dotarła do finału konkursu, śpiewając m.in. "Singapur" Toma Waitsa w przekładzie Romana Kołakowskiego). W tym roku nagrała również cover "Take Me to Church" Hoziera wspierając Fundację Rak'n'Roll.
Laura Samojłowicz w "The Voice of Poland". Edyta Górniak była bezlitosna
Aktorka w 2015 roku zjawiła się w szóstej edycji "The Voice of Poland" i zaśpiewała słynną balladę "Stairway to Heaven" Led Zeppelin.
Ówcześni trenerzy - Edyta Górniak, Tomson i Baron, Maria Sadowska oraz Edyta Górniak - nie odwrócili jednak swoich foteli, a Samojłowicz szybko pożegnała się z programem.
"No coś w tym było..." - zaczęła Sadowska po jej występie. " Wiem, co było w tym - bardzo ładne wykonanie na fortepianie!" - odpowiedziała Górniak. "Trzeba to było ładnie zaśpiewać!" - skwitowali to chłopaki z Afromental.
Występ Samojłowicz wywołał niemałe zamieszanie wśród widzów. Niektórzy nie kryli zdziwienia, że aktorka nie dostała się do kolejnego etapu. Pojawiło się też sporo negatywnych komentarzy na temat doboru piosenki. Według komentujących uczestniczka popełniła błąd porywając się na tak trudny do interpretacji numer.
"‘Stairway...' to jedna z piosenek pomników których się nie powinno śpiewać na przesłuchaniach w ciemno. Bo albo się zaśpiewa wybitnie albo lepiej nie śpiewać wcale".
"Pytaniem pozostaje to dlaczego wybrała tak beznadziejną piosenkę, w której nie było możliwości pokazania talentu i swojego głosu? Sama popełniła harakiri zanim zaczęła śpiewać wybierając utwór" - można było przeczytać pod jej występem.
Co dziś robi Laura Samojłowicz?
W 2018 roku Laura Samojłowicz wróciła do grania w serialach. Pojawiła się w produkcji "Ślad", następnie otrzymała rolę w "Policjantach i policjantkach", gdzie gra do dziś. W 2021 i 2022 roku ponownie wystąpiła w "M jak Miłość". Przez rok występowała też w serialu "Gliniarze".
W 2023 roku ponownie pojawiła się na salonach i widziana była wydarzeniu marki biżuteryjnej i Tomasza Ossolińskiego. Sieć obiegł natomiast jej dziwny wywiad z Pomponikiem (odpowiadała po polsku i angielsku, gubiła wątek).