Zgasiła Szczepanika w "The Voice Senior". Nie wiedział, co powiedzieć!
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Czesława Łuszcz, mimo że w "The Voice Senior" zaśpiewała utwór Maryli Rodowicz, nie dał jej on przepustki do kolejnego etapu. Uczestniczka chociaż nie odwróciła żadnego fotelu, i tak zrobiła spore wrażenie na trenerach.
Czesława Łuszcz to z pochodzenia góralka z miejscowości Łącko.
"Są piękne stroje, są piękne pieśni. Cały czas śpiewaliśmy i tańczyliśmy w zespole regionalnym. Kiedy wracam do tych wspomnień to z czułością o tym myślę" - mówiła.
"Nie mam szkoły muzycznej. Poszłam do technikum samochodowego. Występowałam tam w zespole rozrywkowym. Śpiewałam ciągle w tym zespole, było fajnie, ale to się skończyło po maturze. Wyszłam za mąż i koniec" - mówiła w TVP.
"Coś się zaczęło dziać z moim zdrowiem. Zaczęła mi w gardle kula rosnąć, zaczęło mnie dusić. Poszłam na próbę, wyśpiewałam ze dwie godziny i przyszłam do domu odnowiona" - komentowała swój powrót do muzyki.
"Najwspanialszą odskocznią i lekarstwem na wszystko jest muzyka i śpiewanie" - zaleciła wszystkim uczestniczka
Pani Czesława śpiewa Rodowicz i karci Szczepanika. Czym jej podpadł?
W "The Voice Senior" uczestniczka wykonała utwór Maryli Rodowicz "Szparka sekretarka". Nikt jednak ostatecznie nie odwrócił.
Już po występie trenerzy wypytywali Łuszcz o życie prywatne. "Rodzina mnie namówiła. Mówili 'mamo jakbyś mogła to idź', więc przyszłam" - wspominała i dodała, że zobaczyć takie gwiazdy, jak te które siedzą w fotelach trenerskich, jest wspaniałym przeżyciem.
Łuszcz przyznała tez, że śpiewa ze swoją rodziną. Gdy zapytana została, co śpiewają, do odpowiedzi wyrwał się Tomasz Szczepanik, który zaczął nucić: "Łącko, łącko świeciło".
"Nieprawda, nie ma takiej piosenki" - ripostowała uczestniczka, czym całkowicie speszyła trenera i zaśpiewała: "Dolina, dolina Łącko się nazywa, wierchami strzeżony Dunajec przepływa"
"Jesteś uosobieniem słońca, uśmiechu i pogody ducha" - skomentowała jej występ Alicja Węgorzewska.
"Był dla mnie tutaj to wielki zaszczyt" - podsumowała Czesława Łuszcz, a schodząc zachwyciła trenerów swoimi długimi włosami. "Widziałeś, jakie miała włosy" - mówiła do Szczepanika Rodowicz.