Andrzej Piaseczny zażartował z Kuby Badacha na wizji. Zaskakujące sceny w "The Voice Senior"
W sobotnim odcinku "The Voice Senior" nie brakowało emocji. Podczas jednego z przesłuchań w ciemno, gdy Robert Janowski próbował przekonać uczestnika do dołączenia do jego drużyny, niespodziewanie wtrącił się Andrzej Piaseczny. Przerwał wypowiedź kolegi z obrotowego fotela i zaczął nabijać się z Kuby Badacha!
Szósta edycja "The Voice Senior" trwa w najlepsze. W programie TVP biorą udział osoby po 60. roku życia, które chcą spełnić swoje muzyczne marzenia po wielu latach starań. W tym sezonie poczynania wokalistów ocenia nowy skład trenerski: Małgorzata Ostrowska, Tatiana Okupnik, Robert Janowski oraz Andrzej Piaseczny.
Zobacz również:
Szósta edycja "The Voice Senior" na antenie TVP. W programie wiele wzruszeń i żartów
W formacie nie brakuje emocji - uczestnicy opowiadają wzruszające historie swojego życia i poruszają oglądających wybitnymi interpretacjami znanych piosenek, a trenerzy wykazują się poczuciem humoru oraz dystansem. Z odcinka na odcinek możemy oglądać coraz więcej śmiechu i wzruszeń.
W sobotę 11 stycznia w programie niespodziewanie wspomniano o Kubie Badachu, który zasiadał w jednym z obrotowych fotelów podczas ostatniej edycji "The Voice of Poland". Doprowadził wówczas swoją podopieczną do zwycięstwa. W programie zasłynął m.in. ze swoich sprzeczek z Michałem Szpakiem, a także z niezwykle długich i merytorycznych komentarzy na temat scenicznych poczynań uczestników.
Andrzej Piaseczny dogryzł Robertowi Janowskiemu? Wspomniał przy tym o długich przemówieniach Badacha
W ostatnim odcinku "The Voice Senior" Kubę Badacha do tablicy wywołał Andrzej Piaseczny, który nie potrafił ugryźć się w język. Robert Janowski przekonywał akurat jednego z uczestników, aby dołączył do jego drużyny i rozpoczął dość obszerny wywód na temat jego występu. Piasek postanowił wówczas zaczepić trenera, nawiązując do długich wypowiedzi kolegi po fachu.
"Jeszcze będziesz mówił dłużej? Jeszcze później? W drugim odcinku? Ten człowiek tyle mówi, że nawet Kuba Badach nie mówi tak dużo. A Kuba Badach mówi tyle..." - zażartował Andrzej Piaseczny.