Alicja Węgorzewska nie przeprowadzała się od blisko trzech dekad! Tak wyglądają wnętrza jej warszawskiego apartamentu
Alicja Węgorzewska od blisko trzech dekad mieszka w domu na warszawskim Ursynowie. Swoje cztery kąty początkowo dzieliła z mężem, jednak jakiś czas temu para rozwiodła się. Wokalistka pokazała przestronny apartament przed kamerami przy okazji jednego z odcinków "Pytania na śniadanie". Jak wyglądają wnętrza Węgorzewskiej? Nie brakuje w nich widowiskowych ozdób, figurek, świec i obrazów.

Alicja Węgorzewska to jedna z najsłynniejszych polskich śpiewaczek operowych, znana z nietuzinkowego mezzosopranu, a także była trenerka programu "The Voice Senior" emitowanego przez Telewizję Polską. Choć obecna jest w show-biznesie od kilku dekad, za wszelką cenę stara się chronić swoją prywatność. Czasami zdarza się, że w wywiadach uchyli jednak rąbka tajemnicy.
Tak też stało się dwa lata temu, gdy artystka zaprosiła kamery wprost do swojego domu. W programie "Pytanie na śniadanie" pokazała bogato urządzone cztery kąty. Oprowadziła dziennikarza Mateusza Szymkowiaka po swoim przedpokoju, salonie oraz kuchni, gdzie nie brakowało licznych ozdób i dzieł sztuki.
Jak wyglądają wnętrza domu Alicji Węgorzewskiej?
W przedpokoju Alicji Węgorzewskiej dominują jasne kolory, lecz na ścianach nie brakuje ozdób, dzięki którym wnętrze staje się kolorowe. Nad schodami wisi bowiem pokaźna kolekcja masek weneckich, których zbieranie jest jedną z pasji gwiazdy TVP. W rozmowie z prowadzącym "Pytanie na śniadanie" artystka nie była w stanie określić, ile dokładnie masek ma w domu - jest ich naprawdę sporo.
W salonie Węgorzewskiej również jest kolorowo. Wszystko za prawą żółtej kanapy, która znajduje się w centrum pomieszczenia. Nie zabrakło także fortepianu, dzięki któremu wokalistka w domowym zaciszu może oddawać się dźwiękom muzyki.
Pokój jest wręcz przepełniony różnego rodzaju ozdobami. Na parapetach, stoliku i szafkach porozstawiane zostały złote donice, szklane rzeźby, kolorowe świece, a nawet ogromnych rozmiarów drewniany dziadek do orzechów, nawiązujący do tytułu jednej z najsłynniejszych oper na świecie.

W domu wokalistki nie brakuje figurek, ozdób i symboli religijnych
Po wnętrzach śpiewaczki widać także, że jest osobą niezwykle wierzącą. Symbole religijne przeważają w wystroju salonu. Gwiazda pokazała w "Pytaniu na śniadanie" swoje figurki aniołów, a także obrazy z wizerunkami świętych.
Kuchnia artystki urządzona została w klasycznym stylu i przeważają w niej odcienie szarości oraz brązu. Na lodówce Węgorzewskiej dostrzec można kolejną kolekcję - artystka zbiera kolorowe magnesy z podróży. Z kolei w jadalni gwiazdy - oprócz stołu, który znajduje się w jej centralnym punkcie - widzowie "Pytania na śniadanie" mogli zobaczyć kredens z pokaźnym zbiorem porcelany. Na szafce stoją kolejne figurki aniołków, a także inne symbole religijne.
Alicja Węgorzewska rozwiodła się z mężem po 20 latach małżeństwa. To z nim dzieliła swoje cztery kąty
Apartament Alicji Węgorzewskiej znajduje się na warszawskim Ursynowie. Gwiazda "The Voice Senior" mieszka tam od 29 lat. Z początku dzieliła dom ze swoim mężem, lecz obecnie ma cztery kąty wyłącznie dla siebie. W 2022 r. śpiewaczka zdradziła bowiem, że jej małżeństwo z Peterem Whiskerdem dobiegło końca.
"Najpierw go zwodziłam, potem za niego wyszłam za mąż, a po 20 latach się rozwiodłam. Tak, ale rozwiodłam się pięć lat temu, więc zobacz, jak to spokojnie przebiegło, i w ciszy. Rozwód to życiowa porażka, definitywnie. Jeśli spędzasz z kimś 20 lat, to można to nazwać porażką. (...) Ale bywa tak, że ludzie muszą się rozstać" - opowiadała w programie "Taka jak ty".
Okazuje się, że para zdecydowała się na rozwód z powodu ciągłej rozłąki. Zobowiązania zawodowe sprawiły, że Peter, po wielu latach życia w Polsce, przeprowadził się do innego kraju, a Alicja nie była w stanie porzucić wszystkiego, aby ponownie zamieszkać razem z nim.
"Peter wyjechał do Holandii, chciał tam pracować, myślał, że przyjadę tam na stałe. Ale to nie jest mój kraj, moje emocje, a poza tym nie wyobrażam sobie, że zostawię wszystko i pojadę do Holandii. Nie rozumiem, dlaczego się odkochał w Polsce. Nie nagle, bo trwało to 12 lat, więc to nie mało" - wyznała artystka.