Z "The Voice of Poland" Szpak odchodził w szokujących okolicznościach. Wróci do TVP?
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Jak donosi Pudelek w „The Voice of Poland” ma dojść do wyczekiwanego przez fanów programu powrotu. Jednym z głównych kandydatów na fotel trenera nowej edycji jest Michał Szpak. Kto jeszcze ma pojawić się w talent show TVP?
Po zakończeniu ostatniego sezonu "The Voice of Poland" w mediach ruszyła karuzela nazwisk dotycząca nowych trenerów i prowadzących show. W medialnych doniesieniach pojawiali się: Dawid Kwiatkowski, Maria Sadowska, Kayah, Kuba Badach, Natalia Szroeder oraz Andrzej Piaseczny.
Według najnowszych informacji Pudelka, maleją szansę Badacha, a rosną byłego trenera programu, czyli Michała Szpaka. Prowadzącymi mieliby zostać natomiast Paulina Chylewska i Maciej Dowbor.
"Do jury 'The Voice' ma wrócić Michał Szpak. Produkcja od razu do niego zadzwoniła, bo każdy pamięta, jak bardzo kochają go widzowie. Umowy są domykane, wiec lada dzień okaże się, czy to on, ale to raczej pewne. Jeśli nie, to znaczy, ze nie spełniono jego oczekiwań. Nie wiadomo jeszcze, czyje miejsce zajmie" - czytamy.
Zobacz również:
- Oficjalny komunikat Barona w sprawie "The Voice". Co gwiazdor planuje dalej?
- Kim jest ojciec Kuby Badacha? Przez jego biznes trener "The Voice of Poland" nabawił się zabawnego przezwiska
- Co słychać u Janka Górki, zwycięzcy "The Voice of Poland"? Po programie nie próżnuje
- Kuba Badach wydał oświadczenie. Chodzi o finał "The Voice of Poland"
Michał Szpak z "The Voice of Poland" odchodził w szokujących okolicznościach
Michał Szpak był trenerem w "The Voice of Poland" przez cztery edycje. Z programem pożegnał się po zakończeniu 11. sezonu programu, który wygrał jego podopieczny Krystian Ochman.
Na fotelu trenera wokalistę zastąpił Marek Piekarczyk. Produkcja programu nigdy nie podała powodu odejścia Szpaka z "The Voice of Poland", jednak wiadomo było, że po aktywnym uczestnictwie gwiazdora w czarnych protestach jesienią 2020 roku (a także wspieraniu społeczności LGBT+ na manifestacjach), nie miał już czego szukać u publicznego nadawcy.
Wokalista w 2022 roku o pracy w TVP opowiadał m.in. Noizzowi, gdzie zdradzał, że pod koniec jego działalności w "The Voice of Poland" dochodziło do szokujących sytuacji.
"Pod koniec mojej obecności w programie wycięto mnie z ramówki, bo na nagraniu miałem w marynarce przypinkę z tęczą. Później doświadczyłem czegoś w rodzaju mobbingu, kiedy ludzie z TVP przed nagrywaniem podchodzili do mnie i sprawdzali, czy na marynarce, podeszwie, czy gdziekolwiek indziej, nie mam żadnego rodzaju symboliki LGBT+. W końcu stwierdziłem, że to wszystko poszło za daleko i że nie ma sensu tego dalej ciągnąć" - wspominał.
"Godziłem się na to wtedy, kiedy nie było aż takiego fermentu. Ja wchodziłem do TVP, kiedy było jeszcze normalnie, to był ten moment przełomu, kiedy wszystko się zmieniało. Kiedy to zaszło już za daleko, to zaczęło godzić w moją moralność" - mówił natomiast Pudelkowi.
Szpak o powrocie do "The Voice of Poland": Być może przyjdzie czas
Pod koniec 2023 roku wokalista rozmawiał z Filipem Borowiakiem z WP. W pewnym momencie pojawił się temat "The Voice of Poland". Gwiazdor został zapytany, o to, czy byłby w stanie wrócić do TVP po zmianie władzy w telewizji.
"Tęsknię za adrenaliną i tamtym pierwszym momentem, kiedy zdecydowałem się być trenerem. Sporo mnie kosztowało, żeby odnaleźć się w tym formacie i przełamać swój introwertyzm, żeby móc być mentorem. Uważam, że w ciągu tych czterech edycji, w których byłem w programie, moi podopieczni byli totalnie dopieszczeni i poprowadzeni w taki sposób, że docierali do finału i walczyli o pierwsze miejsce. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Tęsknię trochę za Voicem', ale nie mogłem uczestniczyć w farsie, która wtedy miała miejsce i podpisywać się pod czymś, co było wbrew temu, jakie ja wyznaje zasady w swoim życiu" - opowiadał.
"Być może przyjdzie czas, bo widzę, że nadchodzi tam czas odwilży, że jeszcze będzie można połączyć siły. Ale czy to się wydarzy, nie mam pojęcia. (...) Czas pokaże, nie chce się z tym łączyć i wypowiadać na temat, który jest mi jeszcze nieznany" - skończył.