Kuba Badach kontra Michał Szpak w "The Voice of Poland". Trener nie krył irytacji
Oprac.: Michał Boroń
Za nami półfinał "The Voice of Poland", który tradycyjnie przyniósł ogromne emocje wśród uczestników i widzów. Gorąco zrobiło się również między trenerami, a iskrzyło ponownie między Kubą Badachem a Michałem Szpakiem.
W zbliżającej się do końca 15. edycji "The Voice of Poland" uczestników oceniają Baron i Tomson, Lanberry, wracający do programu Michał Szpak oraz jedyny debiutant w czerwonym fotelu - Kuba Badach. Sporo emocji wśród widzów wywołują szczególnie uszczypliwości między Szpakiem a Badachem.
W sobotnim półfinale o awans do ostatniego etapu rywalizowali: Anna Iwanek i Maciej Rumiński (ekipa Kuby Badacha), Izabela Płóciennik i Yaroslav Rohalskyi (drużyna Lanberry), Mikołaj Przybylski i Klaudia Stelmasiak (podopieczni Michała Szpaka) oraz Kacper Andrzejewski i Julia Konik-Rańda (team Barona i Tomsona).
Z programem wspólną decyzją telewidzów i trenerów (sumowano punkty przyznawane przez opiekunów uczestników z głosami SMS) pożegnali się Maciej Rumiński, Yaroslav Rohalskyi, Klaudia Stelmasiak i Julia Konik-Rańda.
"The Voice of Poland": Kuba Badach kontra Michał Szpak
Widzowie i internauci od dłuższego czasu zwracają uwagę na słowne potyczki pomiędzy Szpakiem a Badachem. Obaj trenerzy oficjalnie podkreślają, że prywatnie bardzo się lubią, a konwencja programu niejako "wymusza" na nich takie zachowania.
Zobacz również:
Najwięcej emocji w sobotnim półfinale wywołała rywalizacja w drużynie Kuby Badacha. Michał Szpak nie mógł się nachwalić Anny Iwanek.
"Ty jesteś prawdą, byłaś prawdą i będziesz prawdą. I to jest chyba najcudowniejsze w tobie. (...) Jesteś fantastyczna!" - komentował trener, który przy tych komplementach zdecydował się skrytykować stylizację wokalistki (padła nawet sugestia o zwolnieniu osoby odpowiadającej za jej przygotowanie).
Szpak zaczął kpić z Badacha, że ten "nie zna się na modzie". "Powinien być taki slogan: 'Ryby i Kuba głosu nie mają'" - próbował żartować Szpak, czym mocno zirytował swojego kolegę z jury.
"Poczekaj, poczekaj, daj mi dokończyć, błagam cię" - odpowiedział Badach, któremu ostatecznie udało się dojść do słowa.
Trener podzielił swoje punkty niemal po równo - 51 przyznał Annie Iwanek, a 49 Maciejowi Rumińskiemu. Głosy widzów też były bardzo wyrównane, ale ostatecznie do finału awansowała wokalistka.