Trzy legendy rocka razem na londyńskiej scenie. Wydarzenie przejdzie do historii
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Miłośnicy Beatlesów otrzymali przedświąteczny prezent w postaci niespodziewanego występu Paula McCartneya i Ringo Starra. Dwaj członkowie legendarnego zespołu po raz pierwszy od pięciu lat zagrali razem. Miało to miejsce w czwartek, 19 grudnia, w londyńskiej O2 Arena podczas finałowego koncertu trasy "Got Back".
McCartney zaskoczył publiczność, zapraszając na scenę Ringo Starra. Razem wykonali dwie klasyczne kompozycje Beatlesów: "Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band" oraz "Helter Skelter".
Dodatkową atrakcją w Londynie była obecność gitarzysty The Rolling Stones, Ronniego Wooda, który dołączył do McCartneya i Starra. Razem stworzyli niezapomniane widowisko, łącząc trzy legendy rocka w jednym miejscu.
Zobacz również:
Trzech legendarnych panów na scenie, nie licząc skradzionej gitary
Paul McCartney po raz pierwszy od 50 lat zagrał na swoim oryginalnym basie, który został odzyskany w lutym 2024 roku po tym, jak w 1972 roku został skradziony. Na Instagramie McCartney napisał: "Dziękuję, Londynie! Byliśmy w Ameryce Południowej i Europie, a teraz jesteśmy z powrotem w domu na ostatnie koncerty trasy 'Got Back'. Na scenie pojawił się mój oryginalny bas, którego nie używałem przez 50 lat".
Występ w Londynie był finałem trasy koncertowej McCartneya, która obejmowała Amerykę Południową i Europę.