Scorpions przekłada koncerty. Powodem jest poważna choroba muzyka. Co z występami w Polsce?
Zespół Scorpions poinformował o przełożeniu nadchodzących koncertów w Las Vegas. Powodem trudnej decyzji jest stan zdrowia perkusisty formacji. Mikkey Dee jakiś czas temu zmagał się z sepsą. Jego stan był niezwykle poważny - trafił do szpitala, a rekonwalescencja trwa do tej pory.

W sieci właśnie pojawiła się informacja na temat nadchodzących koncertów zespołu Scorpions. Fani kultowej rockowej formacji nie będą zadowoleni - zbliżające się koncerty w Las Vegas zostały przełożone. Rezydencja muzyków w "Mieście Grzechu" miała rozpocząć się 27 lutego 2025 r., jednak przesunięto ją dopiero na sierpień.
Zobacz również:
Koncerty Scorpions musiały zostać przełożone. Wszystko przez poważną chorobę perkusisty
Koncertowe plany Scorpions pokrzyżowane zostały przez przedłużającą się rekonwalescencję Mikkeya Dee, pochodzącego ze Szwecji perkusisty legendarnej grupy. 61-letni muzyk pod koniec 2024 r. zachorował na sepsę. Rozwój choroby ma charakter gwałtowny i niesie ogromne ryzyko śmierci. Stan zdrowia bębniarza był więc na tyle poważny, że trafił do szpitala w rodzinnym Göteborgu.
"Po kilku operacjach jestem już z powrotem w domu i wszystko idzie w dobrym kierunku. Czeka mnie wciąż dalsze leczenie i rehabilitacja. Pracuję, by być w 100 procentach sprawny na perkusyjnym stołku na naszą rezydenturę, która zaczyna się w Las Vegas 27 lutego" - informował tuż po wyjściu ze szpitala muzyk Scorpions.
Teraz okazuje się jednak, że Mikkeyowi Dee nie udało się tak prędko powrócić do pełni sił. Zespół Scorpios przekazał do mediów oficjalny komunikat, w którym poinformował o przełożeniu swoich dalszych muzycznych planów. Jednocześnie koledzy z formacji życzyli zdrowia i wytrwałości perkusiście. "Zdrowie i dobre samopoczucie naszego brata jest najważniejsze. Życzymy Mikkeyowi szybkiego powrotu do zdrowia i nie możemy się doczekać spotkania z wami" - wyznali muzycy.
Co dzieje się z perkusistą Scorpions, Mikkeyem Dee? Ma za sobą kilka operacji
Więcej informacji na temat swojego zdrowia Mikkey Dee przekazał w rozmowie z szwedzką gazetą "Aftonbladet". Okazało się, że sepsa wdała się po skręceniu kostki, które muzyk zbagatelizował i próbował wyleczyć lekami przeciwbólowymi, by móc zagrać świąteczne koncerty z przyjaciółmi.
"Kostka spuchła jak cholera, nabrała dziwnego kształtu i wyglądała jak przypieczona szynka" - relacjonuje perkusista. Jego stan na tyle się pogorszył, że wezwał pogotowie, które zabrało go szpitala. Tam okazało się, że wymaga natychmiastowej operacji (pierwszej z trzech, które w sumie przeszedł).
"To nie była dobra podróż... Jeszcze dzień i grałbym na perkusji z Lemmym w niebie [lider Motörhead zmarł 28 grudnia 2015 r.; Mikkey Dee grał w tym zespole od 1992 r.]. Mogę tak powiedzieć" - zdradza muzyk, w jak poważnym stanie był.
Grupa Scorpions przekłada koncerty z powodu choroby muzyka. Co z letnimi występami w Polsce?
W 2025 r. zespół Scorpions świętuje swoje 60-lecie działalności scenicznej. W ramach jubileuszu wyruszą w światową trasę koncertową. Powrócą także do Polski, gdzie od lat mają tysiące wiernych fanów. Rocznicowe występy mają odbyć się w Gdańsku (Ergo Arena, 16 czerwca) i Krakowie (Tauron Arena, 18 czerwca). Z informacji, które na razie muzycy przekazali do mediów, letnie koncerty nie są zagrożone.