Lunatic Soul w Krakowie: Jak z innego wymiaru
Sporo mądrych słów o nieustannie obracającym się cyklu życia i śmierci, trochę żartów (muffinka z okładki nowej płyty) i zapadających w pamięć specjalnych aranżacji utworów Lunatic Soul - tak wyglądają spotkania promocyjne, na których Mariusz Duda prezentuje podwójny album "The World Under Unsun". To 90-minutowe wydawnictwo zamyka cykl jego solowego projektu Lunatic Soul, ale mamy dobre wieści - nie oznacza to końca pobocznego pomysłu lidera grupy Riverside.

Wszystkie płyty Lunatic Soul tworzą artystyczny koncept o podróży przez życie i śmierć, który Mariusz Duda - znany również jako wokalista i basista grupy Riverside - nazwał "The Circle of Life and Death" (Cykl Życia i Śmierci). Cykl opowiada o postaci, która umiera, trafia do zaświatów, a później odradza się i powraca do życia. Historia została rozpisana na osiem albumów - trzy są po stronie śmierci, trzy po stronie życia, a dwa to dodatkowe bonusy. Jej chronologia nie jest zgodna z kolejnością treści wydawanych płyt.
Jak stwierdził Mariusz Duda podczas czwartkowego spotkania w Akademii Muzycznej w Krakowie, Lunatic Soul ze swoją nieoczywistą muzyką łączącą m.in. trans, groove i elektronikę miał być świetnym pomysłem. Muzyk żartem dodał, że potem okazało się, iż świetny pomysł wcale taki świetny nie jest, bo trudno wpasować Lunatica w jakieś gatunkowe szufladki. Nad całością unosi się wyraźna i nieskrywana inspiracja Dead Can Dance, a także takimi wykonawcami, jak m.in. Peter Gabriel (zwłaszcza album "Passion"), Mike Oldfield, Clannad, Hedningarna i Depeche Mode.
Lunatic Soul: Podróż do wewnątrz siebie
"Lunatic Soul to miał być taki troszkę metafizyczny projekt, a nie zespół rockowy. Coś między dzianiem się, a niedzianiem się. Coś jak z innego wymiaru" - tłumaczył Mariusz Duda.
Kończąca cykl płyta "The World Under Unsun" promowana jest utworami "The World Under Unsun", "The Prophecy" i zamykającym całość "The New End". Główny bohater - alter ego Mariusza Dudy - uwięziony jest w swego rodzaju błędnym kole, gdzie po śmierci odradza się na nowo.
To ten materiał jest głównym tematem rozpoczętych na początku listopada w Warszawie cyklu promocyjnych spotkań. Muzyk nie tylko opowiada o najnowszej płycie i samym projekcie, ale także odpowiada na pytania widzów. Choć początkowo Mariusz Duda zarzekał się, że Lunatic Soul będzie jedynie studyjnym projektem, nieco zmodyfikował tę formułę, występując w akustycznym duecie z zaprzyjaźnionym Mateuszem Owczarkiem, gitarzystą Lion Shepherd ("zgodził się wystąpić tylko w projekcie, który nosi inicjały LS" - ze śmiechem przedstawił go Duda).
Pomysłodawca Lunatic Soul uspokoił fanów, tłumacząc, że zakończenie Cyklu Życia i Śmierci nie oznacza zakończenia tego projektu. Sam w najbliższym czasie jednak planuje nieco wyhamować ze swoją aktywnością - od 2003 r. nagrał w sumie 23 płyty studyjne pod różnymi szyldami (Riverside, Lunatic Soul, Mariusz Duda, Meller Gołyźniak Duda), nie licząc pomniejszych wydawnictw i płyt koncertowych.
Po występie obaj muzycy spotykają się z fanami, dając im okazję zebrać autografy i pamiątkowe zdjęcia. Przed nami zostały jeszcze dwa takie spotkania - odbędą się one w Olsztynie (Zajezdnia trolejbusowa, 28 listopada) i rodzinnym mieście Mariusza Dudy, Węgorzewie (Węgorzewskie Centrum Kultury, 29 listopada).
Lunatic Soul - szczegóły płyty "The World Under Unsun" (tracklista):
CD1:
1. "The World Under Unsun"
2. "Loop of Fate"
3. "Good Memories Don't Want to Die"
4. "Monsters"
5. "The Prophecy"
6. "Mind Obscured, Heart Eclipsed"
7. "Torn in Two"
CD2:
1. "Hands Made of Lead"
2. "Ardour"
3. "Game Called Life"
4. "Confession"
5. "Parallels"
6. "Self in Distorted Glass"
7. "The New End".








