Lider Kur tłumaczy się z odwołanych koncertów. "Aktualnie odkręcamy fiasko"
Zespół Kury, dowodzony przez Tymona Tymańskiego, niespodziewanie odwołał część zaplanowanych występów. Choć wielu fanów z niecierpliwością czekało na trasę promującą nowy album "Uno Lovis Party", artysta ogłosił, że nie wszystkie koncerty dojdą do skutku. Jak wyjaśnił, decyzja nie ma nic wspólnego ze zdrowiem czy konfliktami, lecz z problemami organizacyjnymi i błędami poprzedniego managementu.

Zaplanowana na jesień trasa zespołu Kury miała objąć kilkanaście miast w Polsce, w tym Katowice, Gomunice, Poznań i Łódź. To właśnie te koncerty zostały przełożone na wiosnę 2026 roku.
"Jestem dyplomatą, ale nie jestem i nie zostanę politykiem. Mógłbym ściemniać, (...) że Olaf ma półpaśca, ale to wszystko nieprawda" - napisał żartobliwie Tymański w mediach społecznościowych.
Muzyk przyznał, że cała sytuacja nie jest wynikiem żadnych osobistych czy zdrowotnych problemów. Wręcz przeciwnie - jak podkreślił - "mamy się świetnie i lubimy się bardziej niż kiedykolwiek". Przyczyną odwołań okazały się błędy w planowaniu trasy i zbyt optymistyczna ocena możliwości sprzedażowych.
"Nasz były management przeszarżował z oceną sprzedawalności koncertów zespołu, który startuje niejako od nowa" - dodał lider Kur, wskazując, że wynajmowanie klubów na 500-1000 osób przy kosztach sięgających nawet 13 tysięcy złotych za wieczór okazało się zbyt dużym obciążeniem. "Na razie nie płyniemy, ale chwilowo wstrzymaliśmy większość aktywności koncertowo-okołokoncertowej" - podsumował.
"Uno Lovis Party" - powrót Kur po latach
Dla fanów Kur tegoroczna jesień miała być prawdziwym świętem. 19 września premierę miał album "Uno Lovis Party" - pierwsze od lat wydawnictwo, które ponownie połączyło Tymona Tymańskiego i Olafa Deriglasoffa, dwóch pionierów polskiej sceny alternatywnej. Płyta, wydana przez S7 Records, zebrała bardzo dobre recenzje i została przyjęta jako powrót do formy znanej z kultowego "P.O.L.O.V.I.R.U.S.-a" (1998).
Nowy materiał to mieszanka charakterystycznego dla Kur absurdalnego humoru, ironii i improwizacji. Utwory takie jak "Teflonowy Mózg" czy "Memento Amoris" udowadniają, że Tymański i jego zespół wciąż potrafią zaskakiwać. "Nagraliśmy bardzo fajną płytę, z której jesteśmy dumni. Marzymy o tym, żeby grać koncerty" - podkreślił artysta.
Reorganizacja i nowy etap zespołu Kury
Po rozstaniu z dotychczasowym managementem Kury rozpoczęły współpracę z nową agencją yMusic, która ma pomóc uporządkować sytuację organizacyjną zespołu.
"Aktualnie odkręcamy fiasko" - przyznał z ironią Tymański, podkreślając, że zespół nie zamierza się poddawać. Choć większość koncertów została przełożona, kilka występów odbędzie się zgodnie z planem: 24 października w sopockim Spatifie, 16 listopada w warszawskiej Hydrozagadce oraz 18 grudnia w gdańskim klubie Monk.
Tymański zapewnia, że to jedynie przerwa, a nie zawieszenie działalności. "Obiecujemy Wam, że wrócimy silniejsi i lepsi muzycznie" - napisał w emocjonalnym wpisie.
Kury - legenda z nowym rozdziałem
Powstałe w latach 90. Kury to jeden z najbardziej oryginalnych zespołów polskiej sceny niezależnej. Ich album "P.O.L.O.V.I.R.U.S." z 1998 roku zdobył Fryderyka i do dziś uchodzi za manifest ironicznego spojrzenia na rzeczywistość. Po latach przerwy zespół znów daje o sobie znać, przypominając, że ironia, dystans i szczerość nadal mogą być skuteczną bronią wobec rzeczywistości muzycznej i społecznej.
Tymon Tymański, znany z nieustannego balansowania między prowokacją a autoironią, nie pierwszy raz udowadnia, że jego twórczość wymyka się schematom. Od czasów Miłości i Kur pozostaje jednym z najbardziej charakterystycznych głosów polskiej sceny - niezależnym, niepokornym i bezkompromisowym.









