Artur Rojek zdradza sekrety OFF Festival: Różnorodność jest piękna

Artur Rojek tworzy OFF Festival od 2006 roku /Maksym Rudnik /materiały prasowe

Katowice za sprawą OFF Festival od lat są bardzo ważnym punktem na koncertowej mapie Polski. W tym roku Artur Rojek kolejny raz zaprasza fanów alternatywy na to muzyczne święto. - Koncerty są poukładane na poszczególnych scenach tak, żeby wszędzie działo się różnorodnie i równie mocno - zapowiada muzyk. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 4-6 sierpnia 2023.

Mateusz Kamiński, Interia: To już 16. edycja OFF Festivalu Katowice. W tym roku jest jak zwykle różnorodnie. Muzycy z USA, Meksyku, a nawet Japonii. Czy jesteś szczególnie dumny z wyboru któregoś z artystów, który pojawi się na scenie twojego festiwalu?

Artur Rojek: - Moją szczególną dumę budzi to, co mówisz w pierwszym zdaniu. To już 16. edycja. Cały czas jesteśmy! Jeśli chodzi o line-up, powodów jest co najmniej kilka. Pusha T - z kilku względów. Po pierwsze to świetny artysta, jeden z najważniejszych we współczesnym rapie, ale daleko wykraczający poza standardowe rozumienie tego gatunku. To pierwszy raper-headliner w historii OFFa. Jego pojawienie się na naszym festiwalu jest w kontrze do ogólnych oczekiwań. Udary - polska supergrupa która wykona debiutancką płytę The Strokes - jeden z najważniejszych albumów początku wieku - od początku do końca. Zespół, którego nie ma i po koncercie na OFFie znów nie będzie. Planowaliśmy ten projekt już przed pandemią. To będzie coś absolutnie wyjątkowego i zaskakującego. Bardziej niż Zbigniew Wodecki i Papa Dance razem wzięci. Na scenie pojawią się osoby, których się na pewno nie spodziewacie.

Reklama

Artur Rojek zapowiada jeden hit na OFF Festivalu. "Ludzie będą w szoku"

Po raz drugi na OFFie pojawi się Slowdive. Za każdym razem przylatują do nas z czymś nowym. W sieci już możecie posłuchać ich nowego numeru "kissess" zapowiadającego płytę. To jedna z najważniejszych gitarowych grup ostatnich 40 lat, ikona shoegaze'u, której muzyka pozostała do dzisiaj świeża i aktualna. Tamino - absolutnie wyjątkowy artysta łączący melancholię głosu i muzyki Jeffa Buckleya z bliskowschodnią harmonią. Homixide Gang czyli drażniący i zbuntowany trap z wytworni Playboia Cardiego - coś czego dzisiaj słuchają dzieci naszych core'wych fanów, a ich rodzice jeszcze tego wyboru nie rozumieją. Afro-jazzowy skład z Wielkiej Brytanii, obecnie jeden z najlepszych składów jazzowych na Wyspach - Kokoroko. Ten zespół jest ma tak silną energie w sobie, od gestu na twarzy po uderzenie w werbel, że będziecie mieć miękkie kolana od samego patrzenia na nich zanim wydadzą jakikolwiek dźwięk. Potem to już jest tylko amok. Ja przynajmniej tak ich koncert przeżyłem.

Przygotowując line-up bardzo analizujesz artystów, których zaprosisz, czy lubisz w muzyce element zaskoczenia i jesteś skłonny przyjąć kogoś na scenie po kilku przesłuchanych dźwiękach, które usłyszysz, a które cię przekonają?

- Zaskoczenie to dla mnie jedno z najważniejszych uczuć, nie tylko w muzyce. Przygotowując line-up jestem w tym kompletnie niebiznesowy. Rządzą mną emocje. Jestem w stanie nawet po kilkunastu taktach zdecydować się na danego artystę czy artystkę.

Wiele scen i spora różnorodność. Taki jest OFF Festival 2023

W tym roku będą cztery sceny. Czym one się od siebie różnią? Gdybyś spotkał teraz festiwalowicza, który przyjeżdża na OFF po raz pierwszy i nie może się zdecydować, na jaki koncert się wybrać, to którą z nich w pierwszej chwili byś mu polecił?

- Koncerty są poukładane na poszczególnych scenach tak, żeby wszędzie działo się różnorodnie i równie mocno. Jeżeli interesujesz się muzyką, jesteś otwarty i nie uważasz się za wszystkowiedzącego, to zakręci ci się w głowie od liczby możliwości. Jednego dnia po koncertach legendy hard core i nastolatków grających digital punk będziesz miał do wyboru młody hip hop z Wysp i tajemniczy post rock. Potem poczujesz się rozdarty pomiędzy avant popem a new wave. Tak będzie do końca festiwalu.

Nie ukrywasz, że ekologia ma dla ciebie ogromne znaczenie. Na festiwalu we współpracy z firmą Rossmann powstała scena "Czujesz klimat?". Czy organizacja tak dużego festiwalu w zgodzie z ekologicznym duchem jest trudna?

Tak i nic nie stało się od razu. Po pierwsze, oprócz Rossmanna, jest to też postawa innych naszych partnerów jak naszego głównego sponsora Perlage czy Miasta Katowice, które nas w tym kontekście od lat wspiera. Nasze myślenie w tym kierunku zaczęło się w czasie, kiedy hasło "eko" w ogóle nie było w trendzie. Zależało nam po prostu na miejscu, gdzie odbywa się festiwal. Chcieliśmy je zachować w takim stanie, jak zanim się tu pojawiliśmy. Stąd dbałość o porządek (tutaj świetna współpraca z Miastem Katowice), segregacja śmieci, współpraca z Zakładem Zieleni Miejskiej (doskonała przy każdej edycji). Potem przyszedł czas na biodegradowalne naczynia, sztućce, certyfikowaną żywność, kubki wielorazowego użycia i zmianę w menu gastronomicznym gdzie od 2019 roku stosunek mięsa do warzyw zmienił się na 20 do 80%. 

Do tego edukacja i symbolika jaką stosujemy min. we współpracy z Trashstock Kasi i Wojtka Sokołowskich. To czym się możemy też mocno pochwalić to "zero waste" jeżeli chodzi o jedzenie i picie na strefie backstage dla artystów. Wieloletnia analiza doprowadziła do tego że dzisiaj, przy wiedzy i doświadczeniu jaką posiadamy i stosowaniu naszych rozwiązań, nie mamy żadnych odpadów, a co za tym idzie, nie potrzebujemy w tym kontekście żadnego dodatkowego transportu ani innego dodatkowego zaangażowania. Czy nasi uczestnicy reagują na to? Myślę że tak. Robimy swoje i mam nadzieję, że nasz przykład jest inspirujący dla innych. Zdajemy sobie też sprawę, że mamy cały czas dużo do zrobienia.

Artur Rojek o przyszłości koncertów. "Najbliższe lata nie będą lekkie"

Duża różnorodność pozwala zaprosić na OFF Festival szersze grono słuchaczy. Nie boisz się, że czasem więcej znaczy mniej, czy może szkoda byłoby ci to muzyczne święto zamykać w zbliżonej do siebie gatunkowej bańce?

- Różnorodność jest piękna. To dotyczy codziennych wyborów, sposobu postrzegania świata, ludzi. Zawsze zależało nam na budowaniu otwartego festiwalu, łamaniu standardów i wysokiej jakości. Różnorodność jest podstawowym elementem do takich działań. Nie, raczej nie wyobrażam sobie żeby OFF miał się zamknąć w jednej gatunkowej bańce. Podobnie myślimy o Great September, który od ubiegłego roku odbywa się w Łodzi tylko tam w kontekście polskiej muzyki. Nie oznacza to, że nie chciałbym robić np. festiwalu tylko jazzowego - no ale to inna historia.

Fani muzyki na całym świecie od czasu pandemii nie mają lekko. Najpierw odwoływane koncerty, a teraz inflacja i wysokie ceny powodują, że wielu z nich rezygnuje z tych koncertowych, nabytych przez lata przyzwyczajeń. Czy daje się to odczuć w przypadku OFF Festival? Czy branża muzyczna i koncertowa - twoim zdaniem - wróci kiedyś jeszcze do punktu, w którym wejściówki na koncerty przestaną być "dobrem ekskluzywnym"?

- OFF pod tym względem, biorąc stosunek ceny do ilości i jakości, jest jednym z tańszych festiwali w Polsce. Bardzo o to dbamy i mamy świadomość zachodzących zmian. Czas popandemiczny był dla nas łaskawy. W ubiegłym roku mieliśmy kompletny sold out. Jednocześnie mamy świadomość, że to nie jest coś, co wróciło w pełni sił i na zawsze. Pogłębiający się konflikt na Wschodzie, inflacja i bardzo duży nacisk promotorów koncertowych (zwłaszcza tych z kategorii korpo) na odrobienie strat po pandemii powoduje, że mamy ekstremalnie dużo i bardzo drogo. Ostatnio kolega mnie uświadomił, że jeszcze nigdy nie było tak, żeby przed letnim sezonem odbyło się kilkanaście koncertów stadionowych, z których każdy w opcji minimum kosztuje blisko 400 zł. Niewiele więcej kosztuje karnet na nasz cały festiwal. Do tego masa tras koncertowych polskich artystów, koncerty klubowe... Pytanie ilu ludzi będzie stać na tak dużo. Myślę, że najbliższe lata nie będą lekkie. Będziemy walczyć.

W trakcie festiwalu jesteś pewnie w centrum dowodzenia, ale czy w tym roku jest jakiś koncert, na który koncert czekasz najbardziej i już teraz wiesz, że wymkniesz się na chwilę, by go zobaczyć?

- Nie ma takiej opcji żeby zaplanować takie wymknięcie. Mogę sobie tylko pomarzyć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Artur Rojek | OFF Festival 2023 | Pusha T
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy