Green Day krytykuje działalność miliardera Elona Muska. "Nie jestem częścią jego agendy"

Punkrockowy zespół Green Day kolejny raz nie kryje swojej niechęci do Elona Muska, czyli miliardera, który ostatnimi czasy wiąże swój publiczny wizerunek z Donaldem Trumpem. Na jednym z koncertów amerykańskiej grupy padły ostre słowa, skierowane bezpośrednio w stronę Muska.

Green Day kontra Elon Musk. To nie jest ich pierwsza sprzeczka
Green Day kontra Elon Musk. To nie jest ich pierwsza sprzeczkaJamie McCarthy/Getty ImagesGetty Images

Podczas jednego z wydarzeń, które towarzyszyło inauguracji prezydentury Donalda Trumpa, miliarder powiedział do zebranych, iż dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Podczas krótkiego przemówienia Musk wykonał gest przypominający salut rzymski, co nie spodobało się opinii publicznej. Głos w tej sprawie zajęła grupa Green Day, która na jednym ze swoich koncertów, za sprawą własnego utworu, zdecydowała się na "pstryczek w nos" miliardera.

Green Day kontra Elon Musk. Ostre słowa padły prosto ze sceny

Zespół Green Day dał występ pełen politycznych emocji. Głośny koncert odbył się 19 stycznia na stadionie FNB w Johannesburgu - grupa debiutowała tym samym w Republice Południowej Afryki. Podczas wykonywania swojego kultowego przeboju z 2004 roku, zatytułowanego "American Idiot", wokalista Billie Joe Armstrong zamienił słowa utworu z "Nie jestem częścią agendy redneck" na "Nie jestem częścią agendy Elona", co zostało uznane za bezpośrednią krytykę działań miliardera Elona Muska, który urodził się w Pretorii, czyli stolicy Republiki Południowej Afryki.

Choć reakcja wokalisty Billiego Joe'a Armstronga na poczynania Elona Muska nie jest pierwszą krytyczną aktywnością wymierzoną w stronę miliardera, ostatnie występy publiczne byłego partnera Grimes szczególnie podjudziły uwagę zespołu Green Day.

Podczas przemówienia na uroczystości Donalda Trumpa Musk wykonał gest dłonią, który w sieci wywołał masę porównań do nazistowskiego salutu. Politycy, internauci i krytycy ostro skomentowali niesławny gest miliardera, podczas gdy ten zignorował nieprzychylne komentarze, nazywając je "męczącymi atakami". Organizacja "Anti-Defamation League" opisała zachowanie Muska jako "niezręczny gest w chwili entuzjazmu", a nie jako złośliwy zamiar, lecz należy przyznać, iż ten incydent przyczynił się do powielenia kontrowersyjnej reputacji Elona.

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Green Day krytykuje Muska - po występie grupy w sylwestrowy wieczór Rockin' Eve w 2023 roku, podczas którego formacja zmieniła tekst piosenki "American Idiot" na "Nie jestem częścią programu MAGA", Musk skrytykował zespół w swoim serwisie X, pisząc: "Green Day przechodzi od wściekłości na maszynę do mdłej wściekłości za nią".

"Elon Musk jest maszyną. Nie mogę tego nazwać inaczej. On nie wstydzi się mówić głupot w internecie. Mówi cokolwiek. Piosenka ma dwadzieścia lat, a my jesteśmy Green Day. Czego się spodziewałeś?" - odpowiedział żartobliwie miliarderowi basista Mike Dirnt, jak podało "The Independent".

Muzyk kultowego zespołu Bajm próbuje swoich sił w "The Voice Senior"TVPTVP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?