Polacy czekali na to 30 lat. Pierwszy koncert Take That w naszym kraju! [ZDJĘCIA]
Polscy fani brytyjskiego fenomenu – Take That – czekali na to 30 lat. Wreszcie ich marzenie się spełniło - boysband przyjechał do Polski i zagrał wyjątkowy koncert, na którym bawiły się niemalże wszystkie pokolenia. 13 października 2024 r. w Atlas Arenie, w Łodzi, odbyło się historyczne wydarzenie. Zobaczcie zdjęcia!
Po raz pierwszy, w ponad 30-letniej karierze, brytyjski boysband Take That wystąpił w Polsce. 13 października 2024 r. piosenkarze zawitali do Łodzi i dali niezapomniany koncert w Atlas Arenie. Fani od kilku dekad marzyli o tym, by zobaczyć swoich idoli na żywo. Historyczne wydarzenie przyciągnęło tłumy, a do kultowych piosenek bawiły się całe pokolenia słuchaczy.
Brytyjski boysband supportowała wielka gwiazda z Polski! Andrzej Piaseczny wystąpił przed Take That
Wieczór z Take That obfitował w przeboje sprzed lat, wiele emocji, a także spektakularne efekty wizualne. Zanim jednak muzycy z Wielkiej Brytanii wkroczyli na scenę, publiczność rozgrzał Andrzej Piaseczny. Polski wokalista wystąpił w roli supportu i zaprezentował widzom koncert pełen wzruszeń, jednocześnie nie zapominając o tanecznej atmosferze. Nie tylko słuchacze docenili starania Polaka - same gwiazdy wieczoru złożyły specjalne podziękowania dla wokalisty.
Historyczny koncert Take That. Pierwszy raz zawitali do Polski
Chwilę po zakończeniu występu Piasecznego na scenę wkroczyli wyczekiwani Brytyjczycy. Koncert Take That rozpoczął się energicznym "Greatest Days", dzięki któremu publiczność natychmiast poderwała się z krzeseł i zaczęła tańczyć. Kolejne minuty koncertu obfitowały w hity, takie jak "Everything Changes", "Shine", "Back For Good" czy emocjonujące "Never Forget".
Zobaczcie zdjęcia z tego wyjątkowego wieczoru!
Take That w Łodzi. Pierwsze spotkanie brytyjskiego boysbandu z polskimi fanami
13 października 2024 r. odbył się pierwszy w historii koncert Take That w Polsce. Brytyjski boysband wystąpił na Atlas Arenie w Łodzi.
Imprezowy klimat koncertu dopełniło kolorowe konfetti, które podczas jednej z piosenek, wylało się na publiczność. Widzowie zwariowali także, gdy jeden z członków Take That - Mark Owen - próbował mówić po polsku. "Dobry wieczór, jesteśmy Take That" - zapowiedział na początku koncertu, co wywołało głośny okrzyk entuzjazmu.
Ostatnią piosenką wieczoru było "Rule the World", której każdą linijkę tekstu publiczność odśpiewała wraz z brytyjskim boysbandem. W trakcie, gdy muzycy wykonywali wielki przebój, cała arena rozbłysła blaskiem światełek.
Fani Take That byli wzruszeni. Czekali na to wydarzenie wiele lat
"Boysband dał dzisiaj spektakl złożony z największych przebojów, dzięki którym można było się przenieść wspomnieniami do lat 90. i początku XXI wieku. Fani, którzy od lat czekali na występ Take That w Polsce, byli z pewnością dzisiaj usatysfakcjonowani. Sam widziałem ich łzy wzruszenia i radości. Brytyjczycy udowodnili, że mimo upływu lat wciąż potrafią dostarczyć fanom wyjątkowych emocji." - podsumował całe wydarzenie Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która organizowała koncert.