Saafir zmarł w wieku 54 lat. Ostatnią dekadę spędził na wózku
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
Reprezentujący starą szkołę hip-hopu Saafir zmarł 19 listopada 2024 roku. Raper ostatnie lata swojego życia spędził na wózku. Właśnie ujawniono przyczynę jego śmierci.
54-letni Reggie Gibson znany szerzej pod pseudonimem Saafir zmarł 19 listopada. O przyczynie śmierci rapera poinformowano dopiero teraz. Jak podaje TMZ, Gibson zmarł w wyniku wstrząsu septycznego i zapalenia jelit. Dodatkowo w akcie zgonu wymieniono zakażony odleżynowy odcinek krzyżowy, czyli rany spowodowane naciskiem na skórę.
Saafir działał u boku największych gwiazd na scenie
Gibson znacząco zyskał na popularności dzięki projektowi Golden State Project współtworzonemu z Xzibitemi Ras Kassem. W pierwszej połowie lat 90. działał również z grupą Digital Underground, a później skupił się na wydawaniu solowych albumów.
Pochodzący z Oakland raper wystąpił również w filmie z 1993 roku "Menace II Society" oraz w teledyskach m.in. dla 50 Centa czy Mya.
W lipcu 1992 roku Saafir doznał poważnych obrażeń w wypadku samolotowym, które rozpoczęły serię problemów z kręgosłupem, o których niechętnie mówił w mediach. Według doniesień Los Angeles Times w 2005 roku raperowi usunięto guza kręgosłupa, a ostatnie 10 lat swojego życia poruszał się na wózku.
Zobacz również:
O śmierci Gibsona na swoim Instagramie poinformował Xzibit. Raper podzielił się poruszającym wpisem: "Nie mogę uwierzyć, że piszę to w tej chwili, ale nie wiem, co innego zrobić w tym momencie. Około godziny 8:45 dzisiaj rano, mój brat Reggie, znany światu jako Saafir, odszedł. Mamy tak wiele wspólnej historii, że nie potrafię nawet wyjaśnić, co teraz czuję. Otoczyliśmy go i daliśmy mu znać, jak bardzo go kochamy. Może teraz odpocząć... Moja dusza jest zdruzgotana. Kochamy cię, Bracie".
Syn Reggiego, który poszedł w ślady ojca i występuje pod pseudonimem Lil Saafir również opublikował pożegnalny post: “To dla mnie zaszczyt, że mogę kontynuować dziedzictwo Saafira. Dorastając, naprawdę wierzyłem, że jesteś superbohaterem i obserwowałem, jak tworzysz głęboką wielkość z niczego, oprócz pasji do hip-hopu. Czuję w sobie głęboki ból, którego nie wyleczę, i wciąż szukam sposobów, aby złagodzić to uczucie".