Magdalena Narożna wspomina dzieciństwo na wsi. "Ludzie byli bardziej ze sobą zżyci"
Magdalena Narożna, wokalistka grupy Piękni i Młodzi, obecnie próbuje swoich sił w 16. edycji "Tańca z gwiazdami". Ostatni odcinek tanecznego show Polsatu obfitował we wzruszenia - uczestnicy zaprosili bowiem do programu członków swoich rodzin. Taniec z córką zainspirował gwiazdę disco polo do refleksji. Po programie udzieliła wywiadu, w którym wspomniała swoje życie na wsi i opowiedziała o doświadczeniach z dzieciństwa.

"Taniec z gwiazdami" to jeden z uwielbianych przez widzów Polsatu programów rozrywkowych, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Emitowany jest od dwóch dekad (z drobnymi przerwami), a niedawno wystartowała 16. edycja tanecznego show. W rywalizacji zdecydowała się wziąć udział m.in. Magdalena Narożna, znana Polakom jako wokalistka zespołu Piękni i Młodzi.
W ostatnim odcinku taneczne pary prezentowały choreografie, do których zaproszone zostały osoby z ich rodzin. Odcinek obfitował więc w wiele wspomnień i wzruszeń. Magdalena Narożna zdecydowała się zatańczyć u boku swojej nastoletniej córki Gabrysi. Ich wspólny układ poruszył publiczność, a wielu fanów gwiazdy disco polo stwierdziło, że jury zbyt surowo oceniło występ.
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" wróciła do przeszłości
Wizyta najbliższych w programie "Taniec z gwiazdami" skłoniła Magdalenę Narożną do refleksji na temat jej dzieciństwa na wsi. Tuż po zakończeniu odcinka wokalistka udzieliła wywiadu dla magazynu Party, w którym wspomniała o wyzwaniach, z jakimi musiała mierzyć się lata temu.
"To były piękne czasy, ale jednocześnie trudne. Pamiętam, jak musiałam chodzić po krowy, gdy inni byli na plaży i odpoczywali." - wspomniała gwiazda.
Magdalena Narożna, mimo wszystko, ciepło wspomina życie na wsi
Wokalistka podkreśliła, że życie na wsi wiele ją nauczyło. Narożna ciepło wspomina swoje dzieciństwo. "Mimo tych trudnych momentów, to były cudowne czasy. Ludzie byli bardziej ze sobą zżyci, nikt nie musiał dzwonić, żeby się umówić. Wszyscy wiedzieliśmy, że spotykamy się w jednym miejscu - przy przystanku" - opowiedziała piosenkarka.
"Relacje międzyludzkie były zupełnie inne, wszyscy wiedzieli, gdzie się spotkać, bez telefonów i mediów społecznościowych" - dodała artystka, wyrażając tęsknotę za dawnymi czasami.