Magdalena Narożna nie mogła powstrzymać łez w "Tańcu z gwiazdami". Czuła się niedoceniania przez jurorów
W minioną niedzielę Magdalena Narożna zakończyła swoją przygodę z programem "Taniec z gwiazdami". Wokalistka zespołu Piękni i Młodzi już kilkukrotnie była zagrożona, przez co stopniowo traciła pewność siebie na parkiecie. W najnowszym odcinku wyznała przed kamerami, że jurorzy nie doceniają jej ciężkiej pracy. Gwiazda disco polo nie mogła powstrzymać łez.

Magdalena Narożna, wokalistka grupy Piękni i Młodzi, wzięła udział w 16. edycji "Tańca z gwiazdami". To jeden z uwielbianych przez widzów Polsatu programów rozrywkowych, który od dwóch dekad cieszy się niesłabnącą popularnością. Partnerem tanecznym piosenkarki został Piotr Musiałowski.
Gwiazda disco polo, znana z wyjątkowej pewności siebie, wyznała jakiś czas temu, że taneczna przygoda jest dla niej nie tylko dobrą zabawą, lecz także wielkim wyzwaniem. "To najbardziej stresujący program w mojej karierze. Mimo że wiem, co potrafię, na parkiecie ogarnia mnie paraliż" - mówiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Jurorzy "Tańca z gwiazdami" nie doceniali ciężkiej pracy Magdaleny Narożnej?
Liderka zespołu Piękni i Młodzi we wszystkich odcinkach mogła liczyć na ogromne wsparcie publiczności. Nie należała do grona tych gwiazd, które były szczególnie doceniane przez jurorów - dostawała stosunkowo niskie noty, zwłaszcza od krytycznej Iwony Pavlović. Narożna nie chciała jednak w pełni polegać na SMS-ach od swoich fanów, więc spędzała długie godziny na sali treningowej, ćwicząc kolejne choreografie, aby wreszcie zadowolić ekspertów z jury.
Magdalena Narożna z odcinka na odcinek coraz dzielniej walczyła o dalsze etapy rywalizacji o Kryształową Kulę. W niedzielę 6 kwietnia, decyzją widzów, zmuszona była jednak pożegnać się z "Tańcem z gwiazdami". Wcześniej dostała także kiepskie noty od jurorów. Iwona Pavlović przyznała parze jedynie pięć punktów, choć doceniła lepszą pracę stóp wokalistki.
Szczere wyznanie gwiazdy disco polo przed kamerami. Polały się łzy!
W trakcie niedzielnego odcinka, zanim gwiazda disco polo poznała przykry werdykt, otworzyła się przed kamerami i opowiedziała o swoich uczuciach. Postanowiła być szczera i bez ogródek wyznała, że czuje się niedoceniana przez jurorów "Tańca z gwiazdami". Ujawniła także, że nie do końca widzi efekty swojej ciężkiej pracy.
Poruszona Narożna nie mogła powstrzymać łez. "Wszystko to mnie paraliżuje" - wyznała. Jednocześnie podkreśliła, że jest pewna osoba, która nieustannie dodaje jej otuchy, wierzy w jej umiejętności i potrafi zażegnać każdy kryzys. Chodziło o Piotra Musiałowskiego, czyli tanecznego partnera gwiazdy disco polo.