Tame Impala odpowiada na zarzuty fanów. "Byłbym w każdej reklamie samochodowej "
Kevin Parker, lider Tame Impala, wraca z piątym albumem studyjnym "Deadbeat". W rozmowach z mediami artysta ujawnia, że kilka utworów na płycie, podobnie jak niektóre hity z poprzednich albumów, niemal nie ujrzało światła dziennego. "Deadbeat" to odważny krok w stronę nowych brzmień, ale też kolejny dowód na to, że Parker nie boi się ryzykować, nawet jeśli oznacza to ryzyko odrzucenia przez fanów czy krytykę.

Kevin Parker otwarcie mówi o procesie tworzenia muzyki i decyzjach, które wielokrotnie decydowały o tym, czy utwór trafi na album. W przeszłości niektóre single, które okazały się jednymi z popularniejszych, niemal nie pojawiły się na płytach. W rozmowie z Zane'em Lowe'em dla serwisu Apple Music Parker przyznał:
"Każda piosenka… każda jedna była dokładnie przemyślana. Czasem ją kochałem, czasem nienawidziłem. "New Person, Same Ol' Mistakes" niemal nie znalazło się na albumie. Sporo utworów, np. "Elephant", też prawie nie trafiło na płytę. Każdy artysta ma takie historie".
Podobny los spotkał jeden z utworów na nowym albumie:
"Zacząłem pracę nad nim o 17:00 drugiego i ostatniego dnia masteringu albumu. Miałem demo, które chciałem dopracować później, bo nadal miksowałem inne utwory. Zajrzałem do niego dopiero godzinę po terminie oddania wszystkiego. Ale szczerze, "Afterthought" jest moim ulubionym utworem na albumie."
Tame Impala o ryzyku jakim jest nowe brzmienie
W kontekście nadchodzącego albumu Parker odniósł się również do zarzutów, że jego muzyka staje się "komercyjna":
"Gdybym nie przejmował się muzyką i chciał tylko zarabiać, zrobiłbym po prostu to samo co wcześniej. Wiedziałbym, co się wydarzy, kto to polubi, jak będzie grane w radiu. Tworzenie wielu powtórek 'Elephant' sprawiłoby, że byłbym w każdej reklamie samochodowej w Ameryce."
Parker podkreśla, że jego decyzje artystyczne zawsze są ryzykowne, a eksperymentowanie z nowym brzmieniem, jak na albumie "Currents", wymagało odwagi:
"Cały album był ryzykowny. Nie było na nim wielu gitar, korzystałem z automatu perkusyjnego, niektóre fragmenty były elektroniczne. Każde odstępstwo od sprawdzonego schematu jest nieznane i przerażające, ale wolę to niż przewidywalność. Czułbym się pokonany, gdybym zrobił to samo co wcześniej. To byłoby poddanie się jako artysta."
Nowy album i trasa koncertowa
Deadbeat, który ukazał się 17 października 2025 roku, zapowiada się jako album bardziej taneczny i klubowy niż poprzednie wydawnictwa Tame Impala, łączący elementy psychodelii, house'u i techno. Parker udostępnił wcześniej trzy utwory promujące płytę: "End of Summer", "Loser" i "Dracula".
Po premierze Tame Impala wyruszy w trasę koncertową po USA i Europie, a w Polsce wystąpi 18 i 19 kwietnia 2026 roku w PreZero Arenie w Gliwicach.








