Reklama

Weszła na scenę na rauszu. Nie była w stanie śpiewać. Elle King komentuje aferę

Nagranie z Elle King, która podczas koncertu urodzinowego Dolly Parton, przyznała, że jest pod wpływem, obiegło sieć i wywołało oburzenie w społeczności country. Prawie dwa miesiąca po całej aferze głos zabrała sama wokalistka. Jak skomentowała to, co wydarzyło się wokół jej zachowania?

Nagranie z Elle King, która podczas koncertu urodzinowego Dolly Parton, przyznała, że jest pod wpływem, obiegło sieć i wywołało oburzenie w społeczności country. Prawie dwa miesiąca po całej aferze głos zabrała sama wokalistka. Jak skomentowała to, co wydarzyło się wokół jej zachowania?
Elle King zabrała głos po wpadce /CBS Photo Archive /Getty Images

Przypomnijmy, że afera wokół wokalistki Elle King wybuchła w drugiej połowie stycznia 2024 roku podczas specjalnego koncertu urodzinowego na cześć ikony muzyki country Dolly Parton

Piosenkarka w trakcie występu wprost przyznała, że jest "napruta". Podczas wydarzenia według relacji świadków miała problem z wyraźnym mówieniem, wulgarnie zwracała się do publiczności i zapominała słów piosenki. Dodała też, że jest w takim stanie, że nie wie, czy byłaby w stanie zaśpiewać nawet własne utwory.

Podczas koncertu publika wybuczała gwiazdę, gdy ta zaczęła mylić się podczas wykonanie "Marry Me" z płyty Dolly "Little Sparrow". Wokalistka odparła jedynie, że nic nie obchodzą jej narzekania widowni. Rzuciła też, że "zmarnowali pieniądze i nikt im już ich nie odda".

Reklama

W sieci pojawił się nagranie zażenowanych fanów. "Elle King zniszczyła imprezę dla Dolly Parton swoim pijanym występem", "Zniszczyła całą zabawę", "Elle znów była pijana. Tym razem na koncercie w Opry. Widownia była zdegustowana" - czytamy.

Za całe zajście na scenie przeprosili również organizatorzy wydarzenia. "Przepraszamy za język, który był używany podczas ostatniego koncertu" - czytamy.

Elle King komentuje wpadkę podczas koncertu dla Dolly Parton. "Kocham was"

Elle King, dwa miesiące po całym zajściu ostatecznie postanowiła skomentować swoje zachowanie podczas koncertu urodzinowego dla Dolly Parton.

"O nie! Pokazałam, że jestem tylko człowiekiem" - zaczęła swoją krótką wiadomość do obserwujących. "Do wszystkich, którzy okazywali mi wsparcie, ponieważ jestem tylko człowiekiem i rozmawiałam już o tej sprawie z Dolly, kocham was. A do tych, którzy pisali mi, żebym się zabiła, was też kocham" - stwierdziła.

Dodajmy, że niecały miesiąc po całej imprezie zachowanie Elle King  skomentowała Dolly Parton. Wokalistka jednak nie zamierzała karcić swojej młodszej koleżanki.

W rozmowie z "Extra" wokalistka zdradziła, co sądzi o całej sytuacji. "Elle jest świetną artystką. Jest świetną dziewczyną. A w ostatnim czasie przechodzi przez wiele trudnych rzeczy w życiu. I wtedy wypiła odrobinę za dużo. Dlatego powinniśmy jej wybaczyć, a następnie zapomnieć, bo z tego, co wiem, Elle czuje się z tym wszystkim gorzej niż ktokolwiek inny" - stwierdziła Parton.

Przypomnijmy, że krótko po całym zajściu sprawę komentowała siostra Dolly - Stella Parton. Ta zwróciła uwagę na podwójne standardy, które przy tej aferze wyszły. "Powiem jednak, że to nie pierwszy wieśniak, który stanął na scenie Opry, ale mam wrażenie, że dla facetów nie jest w porządku, że to dziewczyna się tak zachowywała. Podwójne standardy... Więc Opry przeprasza. Śmieszne" - pisała.

Kim jest Elle King?

Elle King to amerykańska wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów oraz aktorka. Jest gwiazdą sceny country, łącząc ten gatunek z rockiem. Największą sławę przyniósł jej przebój "Ex’s & Oh’s", który na Youtube odtworzono ponad 183 miliony razy.

 Razem z Mirandą Lambert nagrała natomiast utwór "Drunk" (41 mln odtworzeni na YT), a wśród jej hitów są też numery: "If I Was a Cowboy", "Good Girls" i "America’s Sweetheart".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dolly Parton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy