Susan Boyle: "Mam Talent" uratował jej życie? "Nigdy nie zapomnę tego dnia"
Kariera Susan Boyle ruszyła niespodziewanie w kwietniu 2009 roku, kiedy to telewizja ITV wyemitowała jej występ w brytyjskim "Mam talent". Dziś wokalistka uważa, że program odmienił jej życie.
Pochodząca ze Szkocji Susan Boyle zgłosiła się do "Mam talent" w kwietniu 2008 roku (program wyemitowano natomiast rok później, 11 kwietnia 2009 roku). Zaniedbana i niepozorna gospodyni domowa szybko okazała się ogromną niespodzianką. Gdy zaśpiewała "I Dreamed A Dream" z musicalu "Nędznicy", jurorzy zbierali szczęki z podłogi i nie kryli zaskoczenia tym, że 48-latka ma tak potężny głos.
Wokalistka-amator otrzymała wtedy 3 x tak i awansowała do kolejnych etapów. Jej przygoda z programem zakończyła się dopiero w finale talent show, gdzie musiała uznać wyższość tanecznej grupy Diversity. Jednak dla wielu widzów to właśnie Boyle okazała się prawdziwą zwyciężczynią.
Kilka miesięcy po finale "Mam talent" ukazał się debiutancki album Susan Boyle pt. "I Dreamed a Dream", na którym znalazły się covery wykonywane w programie. Płyta w pierwszym tygodniu od premiery w Wielkiej Brytanii sprzedała się w nakładzie 411 tys. egzemplarzy. Płyta w 2009 roku była drugą najlepiej sprzedającą się pozycją również za Oceanem (3,1 miliona kopii), ustępując jedynie Taylor Swift z krążkiem "Fearless".
Kolejne pozycje w dyskografii sprzedawały się coraz gorzej, a premiera płyty "A Wonderful World" z 2016 roku przeszła zupełnie bez echa.
Wielki powrót Boyle nastąpił na początku 2019, kiedy to pojawiła się w światowej edycji talent show "America's Got Talent: The Champions". Wokalistka wykonała piosenkę "Wild Horses" The Rolling Stones i otrzymała Złoty Przycisk od Mel B. Ostatecznie przygodę z programem uczestniczka zakończyła w finałowej dwunastce.
"Nigdy nie zapomnę tego dnia. Choć moja zasługa polega na tym, że zgłosiłam się i zostałam wybrana" - wspominała po latach.
Susan Boyle: Gdy zaczęła śpiewać, jurorom opadły szczęki. Dziś znają ją miliony
Zobacz również:
W tamtym czasie w rozmowie z "OK! Magazine" Boyle przyznała, że nadal żyje bez partnera i walentynki spędzi samotnie. Wejście w show biznes nie pomogło jej znaleźć miłości.
"Ostatni raz na randce byłam sześć lat temu i trwała ona 45 minut" - wypaliła Boyle. Dodała też, że nie dała wtedy znać sztabowi swoich współpracowników, przez co ci byli przekonani, że wokalistka została porwana. "Spanikowali, bo tamtego wieczoru miałam koncert" - przyznała.
Ostatnia płyta Susan, pt. "Ten" ukazała się 31 maja 2019 roku.
Susan Boyle - Co robi dziś?
W zeszłym roku gwiazda ogłosiła... swój powrót do telewizji!
Susan, za pośrednictwem Instagrama, zapowiedziała, że 6 grudnia 2021 roku będzie miała mały epizod w serialu BBC, pt. "River City".
Wokalistka pokazała nawet zdjęcie z planu filmowego.
Planuje też wrócić do regularnego koncertowania, co utrudniła jej wcześniej pandemia koronawirusa. Jak zapewnia 61-letnia obecnie Susan Boyle, nie zamierza iść na artystyczną emeryturę. Dodaje także, że talent-show uratował jej życie.
55 lat Susan Boyle
Czytaj także: