Sting śpiewa "Russians". Gwiazdor podał adres w Polsce, gdzie należy wysyłać paczki dla Ukraińców

Sting opublikował w mediach społecznościowych nową, akustyczną wersję swojego utworu "Russians" z wydanej w 1985 roku płyty "The Dream of the Blue Turtles". Poinformował też, żeby wysyłać paczki do organizacji, o której powiedziała mu reżyserka Małgorzata Szumowska ("Sponsoring"). Wszystko w związku z atakiem Rosji na Ukrainę i trwającej tam wojnie.

Sting zaapelował o wsparcie dla Ukrainy
Sting zaapelował o wsparcie dla UkrainyDenise TruscelloGetty Images

W ostatnim poście opublikowanym przez Stinga w mediach społecznościowych nie zabrakło gorzkiej konstatacji.

"Od lat rzadko wykonywałem tę piosenkę, ponieważ nigdy nie sądziłem, że znów będzie aktualna" - skomentował swój najnowszy klip, w którym gra na gitarze i śpiewa swój utwór "Russians" z towarzyszeniem wiolonczelisty Ramira Belgardta.

"W świetle krwawej i żałośnie błędnej decyzji jednego człowieka, by najechać pokojowego, nie zagrażającego mu sąsiada, piosenka ta jest kolejnym apelem o człowieczeństwo. Dla odważnych Ukraińców walczących z tą brutalną tyranią, a także dla wielu Rosjan, którzy protestują przeciwko temu pogwałceniu praw, mimo groźby aresztowania i więzienia" - dodał światowej sławy muzyk.

Na Instagramie wideo ma ponad 850 tys. wyświetleń. Z kolei post na Facebooku udostępniony został ponad 2,5 tys. razy.

W swoim poście Sting prosi, by paczki dla Ukraińców wysyłać na adres: Pol-Cel Rampa Brzeska 63, 22-100 Chełm, Poland. Dodaje, że każde pudełko powinno być oznaczone napisem "HELP UKRAINE" i opatrzone opisem, co zawiera: "Leki", "Ubrania", "Żywność", "Pomoc humanitarna".

Sting - artysta o wielu obliczachAFP

Piosenka "Russians" zaczyna się od słów: "W Europie i Ameryce narasta uczucie histerii / W odpowiedzi na wszystkie groźby zawarte w retorycznych mowach Sowietów / Pan Chruszczow powiedział "Pogrzebiemy was" / Nie podpisuję się pod tym punktem widzenia / Byłoby głupotą zrobienie takiej rzeczy / Jeśli Rosjanie również kochają swe dzieci".

W ostatniej zwrotce Sting śpiewa: "Łączy nas ta sama biologia / Niezależnie od ideologii / Jeśli coś może nas ocalić, mnie i ciebie? To, że Rosjanie również kochają swe dzieci".

Wśród internautów komentujących post mnożą się wyrazy uznania dla artysty.

"Słowa: "Mam nadzieję, że Rosjanie też kochają swoje dzieci..." przyszły mi do głowy w zeszłym tygodniu. Słuchałam piosenki po raz pierwszy od wielu lat i przypomniało mi się, jak mnie poruszyła 30 lat temu".

"Jestem Polakiem. Trudna historia Polski i Ukrainy nie ma teraz znaczenia. Polacy otworzyli swoje serca i domy, bo nikt tak, jak Polacy nie wie, co to znaczy wojna".

"Ta piosenka wywarła na mnie ogromne wrażenie, gdy po raz pierwszy się ukazała. Dorastałam jako Ukrainko-Amerykanka podczas zimnej wojny".

"Miałem 20 lat, kiedy wydałeś tę piosenkę. Wywarła wpływ na moje postrzeganie świata i od tego czasu Twoje słowa kołatały się w mojej głowie. To była pierwsza piosenka, która przyszła mi do głowy, kiedy to wszystko się zaczęło. Często myślałem o tym, że 99 proc. ludzi na świecie chce po prostu żyć w pokoju. Jako rodzice chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej".

Sting i Shaggy o pomyśle nagrania wspólnej płytyTV Interia

Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 r. Sting wypuścił nowy album "The Bridge". 30 lipca po raz kolejny wystąpi w Polsce - tym razem na PGE Narodowym w Warszawie.

Sting kończy 70 lat

Sting jest legendą brytyjskiej muzyki. Jego piosenki podbijają listy przebojów od niemal 45 lat. W jego romantycznym głosie kochają się kobiety na całym świecie. W swoim artystycznym życiu zrobił już prawie wszystko - ale nie spoczywa na laurach. Gordon Sumner, czyli Sting, 2 października 2021 roku kończy 70 lat!

Sting, a właściwie Gordon Matthew Sumner, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich artystów. Muzyk przyszedł na świat 2 października 1951 roku w Wallsend w Anglii. To jeden z nielicznych wokalistów, który święcił triumfy w zespole, ale także w karierze solowej. Sting występował w The Police zaledwie 9 lat - w latach 1977-1986, co nie zmienia faktu, że wtedy stał się najbardziej rozpoznawalny.Lynn GoldsmithGetty Images
Gordon przyjął swój pseudonim jeszcze w młodzieńczych latach, a wywodził się on od swetra w czarno-żółte pasy, w którym występował. Pozostałym muzykom kojarzył się wówczas z... pszczołą (sting to po angielsku żądło).Tom HillGetty Images
Okres występowania w The Police przyniósł Stingowi najpopularniejsze przeboje jak "Message In A Bottle", "Don't Stand So Close To Me" czy najsłynniejsze "Every Breath You Take". Ostatni utwór jest uznany za piosenkę ikoniczną dla Stinga i z nią jest głównie kojarzony. Tylko ten jeden utwór "zarobił" dla Stinga 1/4 jego majątku (wynosi on 400 mln dolarów).Lynn GoldsmithGetty Images
Niewielu wie, że Sting zanim został wokalistą The Police był magazynierem, ochroniarzem w klubie oraz... nauczycielem. Od najmłodszych lat mimo wszystko jego największą pasją była muzyka - jego pierwsze muzyczne zamiłowania szły w stronę muzyki country i jazzu. Na zdjęciu z Andym Warholem i Biancą Jagger w latach 80.Lynn GoldsmithGetty Images
Sting w swojej karierze odnosił ogromne sukcesy. W latach 1980-2004 Zdobył aż 16 (!) nagród Grammy, był nominowany do Oscara i Złotego Globu.Michael PutlandGetty Images
Sting jest współtwórcą wielkiego przeboju Dire Straits, "Money For Nothing" - to on śpiewa pierwsze słynne słowa "I want my MTV", które stały się kultowym zwrotem w USA. Na zdjęciu podczas występu na Live Aid w 1985 roku, wraz z Dire Straits.Peter Still/RedfernsGetty Images
Sting jest mistrzem duetów. Lista jego kolaboracji jest imponująca, bo nagrywał m.in. z Mary J. Blige, Erikiem Claptonem (piosenkę przewodnią do "Zabójczej broni"), Steviem Wonderem, Rodem Stewartem, Bryanem Adamsem czy Julio Iglesiasem.Paul NatkinGetty Images
Sting w filmie "Groteska" z 1995 roku. To właśnie Sting poznał ze sobą Madonnę i Guya Ritchiego (reżysera filmowego). Para później się pobrała. Muzyk jest ojcem chrzestnym ich syna, Rocco.Richard BlanshardGetty Images
Wokalista podczas ostatniego pobytu w Polsce przyznał, że.. uwielbia polską wódkę. W dodatku jego krewny był Polakiem, a częste wizyty na koncertach w naszym kraju powodują, że bardzo ceni Polskę. W 2016 roku sieć podbiły zdjęcia.. toruńskiego rosołu, który muzyk w social mediach nazwał "kluskami". Tak bardzo smakowały muzykowi, że podzielił się ich zdjęciem w internecie. Sting z Whitney Houston podczas 42. Nagród Grammy.Frank Micelotta ArchiveGetty Images
"Fields of Gold" jest jednym z jego największych solowych hitów. Sir Paul McCartney stwierdził kiedyś, że jest to "jedna z piosenek, na której pomysł nie wpadł, czego żałuje". Sting odniósł wielki triumf w 2000 roku, gdy odbierał nagrody Grammy za album "Brand New Day".Scott GriesGetty Images
Sting nie boi się najdziwniejszych wcieleń. W 2002 roku pojawił się niespodziewanie na scenie podczas sztuki "The Play What I Wrote".Dave BenettGetty Images
Jego żoną od 1992 roku jest Trudie Styler. Muzyk uważa, że ich małżeństwo jest długotrwałe i szczęśliwe dlatego, że nie tylko kocha żonę, ale też ją... lubi. "Myślę, że ważne jest to, że jestem żonaty z moją przyjaciółką" - twierdzi w wywiadach. Wielką kontrowersją był fakt, że druga żona Stinga była najlepszą przyjaciółką jego pierwszej żony, Frances Tomelthy. W 1984 roku Sting rozstał się z Tomelthy i zaczął spotykać się z Trudie.Anthony Harvey - PA ImagesGetty Images
Sting i Trudie Styler uchodzą za jedno z najbardziej zgranych małżeństw w show-biznesie. Od wielu lat chwalą się uczuciem w wywiadach, a swego czasu najczęściej opowiadali o seksie tantrycznym, który uwielbiają. Slow sex ich zdaniem jest także spoiwem ich relacji. "Można uprawiać seks przez sześć godzin, ale w międzyczasie trzeba coś zjeść, obejrzeć film i błagać żonę o więcej" - tłumaczył w wywiadach muzyk.Kevin MazurGetty Images
Sting wielokrotnie występował w Polsce. Ostatnio w 2019 roku w Krakowie, a jego wielki koncert na Stadionie Narodowym z powodu pandemii przełożono na 2022 rok. Gdy zaczął się lockdown spowodowany pandemią koronawirusa, Sting zaszył się w swoim domu we włoskiej Toskanii. Podróżuje głównie między swoimi domami w Paryżu i Toskanii.Rindoff/CharriauGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas