Skandal z wspomnieniami Aarona Cartera. "Bezduszna pazerność"
Już 15 listopada, czyli zaledwie 10 dni po śmierci Aarona Cartera ukaże się książka, w której piosenkarz i aktor osłania najbardziej intymne chwile swojego życia. Menedżer zmarłego artysty nie owija w bawełnę, nazywając to "bezduszną pazernością". Pretensje ma też była dziewczyna Cartera, aktorka Hilary Duff.
Książka, która ma zawierać spisane przez dziennikarza Andy'ego Symondsa wspomnienia Aarona Cartera, bez wątpienia będzie hitem. Wydawca zdecydował się ją bowiem wypuścić na rynek tuż po nagłej śmierci artysty. I właśnie ten pośpiech nie spodobał się menedżerowi zmarłego piosenkarza, Taylorowi Helgesonowi z agencji Big Umbrella Management.
"W ciągu kilku krótkich dni po śmierci naszego drogiego przyjaciela próbujemy przejść przez proces żalu, jednocześnie mając do czynienia z nieprzyzwoicie lekceważącymi i nieautoryzowanymi wydaniami, w tym albumu, singla, a teraz wydaje się, że i książki. To czas żałoby i refleksji, a nie bezdusznego chwytania pieniędzy i zabiegania o uwagę. Prosimy podmioty odpowiedzialne o usunięcie wyżej wymienionych treści oraz o to, aby żadne dalsze treści nie były udostępniane bez zgody jego rodziny, przyjaciół i współpracowników" - napisał w oświadczeniu cytowanym przez magazyn "Billboard" agent Aarona Cartera.
Hilary Duff o "wykorzystaniu tragedii" Aarona Cartera
Pomysł rychłego wydania wspomnień Cartera skrytykowała też jego była dziewczyna, popularna aktorka i wokalistka Hilary Duff. "To naprawdę smutne, że w ciągu tygodnia od śmierci Aarona pojawił się wydawca, który zdaje się lekkomyślnie wypychać książkę, aby wykorzystać tę tragedię, nie poświęcając odpowiedniego czasu ani troski, by sprawdzić poprawność jego pracy" - stwierdziła w oświadczeniu opublikowanym przez "Billboard".
Aktorka może mieć do wydawcy pretensje także dlatego, że w książce znajdą się informacje na jej temat. Według serwisu internetowego "Page Six" będzie tam wyznanie Cartera, iż on i Duff po raz pierwszy uprawiali seks w jej trzynaste urodziny.
Niedokończone wspomnienia Cartera mają nosić tytuł "(My Father’s Son), Aaron Carter: An Incomplete Story of an Incomplete Life" i zawierać odręczne notatki artysty, sugerujące, o czym jeszcze chciał opowiedzieć artysta. Co do wspomnianej przez menedżera płyty, to pierwotnie miała się ona ukazać 7 grudnia 2022 roku, w 35. urodziny artysty. Ostatecznie album "Blacklisted" trafił do sprzedaży już dwa dni po śmierci muzyka.
Producenci Morgan Matthews i John Wyatt Johnson wyjaśnili to przyspieszenie w zakrawającym na hipokryzję oświadczeniu. "Zdecydowaliśmy się wydać 'Blacklisted' jutro, aby go [Cartera] uhonorować i podzielić się jego wyjątkowym kunsztem z fanami na całym świecie, gdy wszyscy opłakujemy jego stratę" - napisali.
Aaron Carter nie żyje
Aaron Carter (posłuchaj!) 5 listopada został znaleziony nad ranem martwy w wannie w swoim domu w Lancaster. Niektóre źródła informowały, że wezwana na miejsce policja znalazła 34-letniego wokalistę w basenie.Okoliczności śmierci na razie nie są znane. Policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich, ale o przyczynach będzie można powiedzieć dopiero po raporcie toksykologa.
Wokalista pod koniec 2019 r. trafił do szpitala z powodu wyczerpania. W tamtym czasie ogłosił też, że jest chory psychicznie (zdiagnozowano u niego schizofrenię, zaburzenie afektywne dwubiegunowe, depresję maniakalną oraz lęki).
Aaron Carter i pośmiertna płyta "Blacklisted"
Dorobek wokalisty obejmuje pięć płyt: "Aaron Carter" (1997), "Aaron's Party (Come Get It)" (2000), "Oh Aaron" (2001), "Another Earthquake!" (2002) i "LØVË" (2018). Na tym ostatnim albumie znalazł się remiks największego przeboju "I Want Candy".
7 grudnia, w dniu 35. urodzin Cartera, miał ukazać się nowy materiał "Blacklisted". Premierę przyspieszono po nagłej śmierci wokalisty. Trwający niespełna pół godziny album zawiera 10 piosenek, w tym "Time in a Bottle" z repertuaru Jima Croce'a. Co ciekawe, ten utwór w oryginalnej wersji trafił na szczyt listy "Billboardu" po tragicznej śmierci folkowego wokalisty i kompozytora w katastrofie lotniczej we wrześniu 1973 r.
Aaron Carter i płyta "Blacklisted" (tracklista):
1. "So Much to Say"
2. "Blame It On Me"
3. "She Just Wanna Ride" (feat. 3D Friends)
4. "Reload the Wesson" (feat. Twista)
5. "Scars" (feat. 3D Friends)
6. "Back to Life" (feat. 3D Friends)
7. "Never Say Sorry" (feat. 3D Friends)
8. "City of Dreams"
9. "Ridin' On Em" (feat. Seejay & Rocky Luciano)
10. "Time in a Bottle".
Kim był Aaron Carter?
Po tym, jak Aaron powiedział, że zabije żonę swojego brata, Nicka Cartera (członka grupy Backstreet Boys) i ich nienarodzone dziecko, dostał sądowy zakaz zbliżania się do rodziny Carterów. Aaron tłumaczył, że jego stan psychiczny jest konsekwencją m.in. tego, że w dzieciństwie doświadczył molestowania. Był gwałcony przez swoją nieżyjącą już siostrę Leslie.
W czerwcu 2021 r. Aaron Carter zmierzył się na ringu w walce bokserskiej z Lamarem Odomem. Były koszykarz NBA znokautował wokalistę w drugiej rundzie.
Aaron Carter był zaręczony z Kari Ann Peniche, byłą modelką "Playboya". W 2017 r. ogłosił na Twitterze, że jest biseksualistą, choć później przyznał, że miał kontakty tylko z kobietami. Wokalista spotykał się z m.in. Hilary Duff i Lindsay Lohan. W ostatnim czasie związany był z barmanką Melanie Martin, z którą kilkakrotnie rozstawał się i godził.
W 2020 roku Martin straciła ciążę, poza tym została aresztowana pod zarzutem pobicia swojego ukochanego. Mimo to zaręczyli się w czerwcu 2021 r., a 22 listopada 2021 r. na świat przyszedł ich syn Prince Lyric. Tydzień po narodzinach dziecka para się rozstała, a Carter jedynie nadmienił, że jego partnerka utrzymywała kontakt z jego rodziną, z którą był skonfliktowany.