Skaldowie po śmierci Jacka Zielińskiego będą dalej koncertować. Kim będzie nowy wokalista?
Niedawno media obiegła informacja o nagłej śmierci Jacka Zielińskiego, wokalisty grupy Skaldowie. Jego brat, Andrzej Zieliński, zapewniał wówczas, że zespół w dalszym ciągu będzie występował. Muzyk chciał, aby na koncertach gościnnie pojawiali się różni piosenkarze. Teraz podaje nazwiska, z którymi mógłby nawiązać stałą współpracę. Kogo chciałby przyjąć do Skaldów?
6 maja 2024 r. odszedł Jacek Zieliński - wszechstronny muzyk i brat Andrzeja Zielińskiego, z którym założył legendarną grupę Skaldowie. Wokalista od kilku lat chorował, lecz ukrywał tę informację przed słuchaczami i mediami. Do ostatnich chwil cieszył się muzyką i aktywnie koncertował.
Andrzej Zieliński zdradził, co dalej z zespołem Skaldowie
Krótko po śmierci Jacka Zielińskiego, jego brat został zapytany o to, co dalej z zespołem. Andrzej Zieliński przyznał wówczas, że Skaldowie w dalszym ciągu są chętni na koncertowanie. Nie chciał zawieść swoich słuchaczy i zapewnił, że mimo tego, że jego brat już nie pojawi się na scenie, to pozostali muzycy dadzą z siebie wszystko, aby utwory Skaldów nie umarły i rozbrzmiewały na największych scenach w Polsce.
"Moja muzyka nie umarła. Będziemy dalej ją grać. Będę współpracował z innymi wokalistami, bo moja muzyka będzie obecna do końca świata" - wyznał artysta w rozmowie z Super Expressem.
Poszukiwania nowego wokalisty trwają
Andrzej Zieliński nie zmienił zdania. Dziś potwierdza swoje słowa i tłumaczy, że z początku wokaliści będą zmuszeni dołączać do Skaldów jedynie na pojedyncze występy, ze względu na własne plany. "Będziemy grali dalej, jest nas nadal pięciu z oryginalnego składu. (...) Na razie ze względu na zobowiązania wokalistów będą się oni zmieniać" - powiedział muzyk.
Czy Kuba Badach zastąpi Jacka Zielińskiego w Skaldach?
Założyciel grupy postanowił zdradzić kilka nazwisk, z którymi chciałby współpracować w ramach nadchodzących koncertów Skaldów. Trudno powiedzieć, z kim uda nam się nawiązać kontakt. Śpiewaliśmy na przykład z Kubą Badachem" - wspomina Andrzej Zieliński.
"Są też Stanisław Wenglorz czy Marek Piekarczyk. Ten drugi wiele razy śpiewał z nami utwór 'Nie widzę ciebie w swych marzeniach'" - dodaje muzyk. W dalszym ciągu nie podał jednak konkretnego kandydata, który mógłby zastąpić Jacka Zielińskiego długoterminowo.
Dla Andrzeja Zielińskiego jego brat był niezastąpiony
Według Andrzeja Zielińskiego jego brat był niezastąpiony i trudno będzie znaleźć odpowiednią osobę na jego miejsce. W dalszym ciągu cały zespół tęskni za wokalistą, lecz chcą koncertować i nie boją się nowych wyzwań. "Oczywiście Jacek, jako wokalista, jest niezastąpiony. Już zawsze będzie nam go brakować" - podsumował brat Jacka Zielińskiego.