Przebój "Somebody That I Used to Know" dał mu ponadczasową sławę. Dziś o Gotye mało kto pamięta
Ponad 2,4 miliarda odsłon ma dziś piosenka "Somebody That I Used To Know", za sprawą której w 2011 r. na punkcie Gotye oszalał cały świat. Obecnie mało kto pamięta o urodzonym w Belgii, a przez niemal całe życie związanym z Australią muzyku. Co u niego słychać?

Pod pseudonimem Gotye kryje się Wouter André "Wally" De Backer. Muzyk przyszedł na świat 45 lat temu, 21 maja 1980 r. w mieście Brugia w Belgii, jednak w wieku 2 lat razem z rodziną przeniósł się do Australii - początkowo mieszkali w Melbourne, by osiedlić się w Montmorency na przedmieściach Melbourne.
Interesująco brzmi historia jego muzycznego pseudonimu - nadała mu je matka, zdrabniając imię Gauthier, czyli francuski odpowiednik flamandzkiego oryginału Wouter. Flandria, czyli Region Flamandzki, to część Belgii zamieszkana głównie przez ludność posługującą się przede wszystkim językiem holenderskim. Już w Australii rodzice zaczęli używać angielskiej wersji imienia, czyli Walter, zdrabnianym do Wally.
Gotye zasłuchiwał się w Depeche Mode
Jako młody chłopiec odkrył pasję do muzyki, ucząc się gry na różnych instrumentach, przede wszystkim na pianinie i perkusji. Wśród jego pierwszych inspiracji była płyta "Songs of Faith and Devotion" Depeche Mode.
Po przenosinach na studia do Melbourne, 20-kilkuletni Wally zaczął tworzyć pierwsze utwory z wykorzystaniem różnych sampli. To wtedy Gotye zaczął wysyłać tworzone ręcznie kopie do lokalnych stacji radiowych i wytwórni płytowych. Na młodego twórcę zwróciły uwagę alternatywne media.
Z poznanym na imprezie wokalistą i kompozytorem Krisem Schroederem stworzył zespół The Basics, do których dołączył krótko potem Tim Heath (gitara, wokal). De Backer zajął się perkusją, a Schroeder chwycił za bas. Muzyka tria to wypadkowa indie popu, garażowego rocka, reggae, folku i electro, a grupa szybko zaczęła zdobywać lokalną popularność za sprawą żywiołowych koncertów.
Za sprawą drugiej solowej płyty "Like Drawing Blood" (2006) Gotye zyskał uznanie już nie tylko na alternatywnej scenie. Album rozszedł się w nakładzie ponad 70 tys. egzemplarzy, co dało mu status platyny i nominację do nagrody ARIA (australijski odpowiednik Grammy). Wokalista został obwołany jednym z najciekawszych niezależnych debiutantów, a w 2007 r. zdobył statuetkę ARIA dla najlepszego artysty. To był moment, kiedy sława Gotye zaczęła przekraczać granice Australii.
Single "Learnalilgivinanlovin", "Hearts a Mess" i "Coming back" pojawiły się na listach przebojów w Belgii i Holandii, ale szaleństwo wybuchło dopiero przy kolejnej płycie "Making Mirrors" z 2011 r. Jeszcze przed premierą albumu Gotye wypuścił singel "Somebody That I Used To Know" z gościnnym udziałem pochodzącej z Nowej Zelandii wokalistki Kimbry.
Gotye i światowy sukces "Somebody That I Used To Know"
Piosenka opowiadająca o doświadczeniach w związkach artysty, wraz z towarzyszącym mu charakterystycznym teledyskiem wyreżyserowanym przez NatashęPincus, w którym Gotye i Kimbra mają pomalowane ciała, stała się jednym z największych wirali w coraz mocniej rosnących w siłę mediach społecznościowych. Dzięki celebrytom z dużo większymi zasięgami o artyście z Australii usłyszeli wówczas wszyscy.
Duet z Kimbrą przyniósł m.in. dwie statuetki Grammy. Kompozycja podbiła serca słuchaczy na całym świecie i spodobała się również Polakom. Przez 18 tygodni zajmowała pierwsze miejsce na Liście Przebojów Programu III Polskiego Radia, co było rekordowym wynikiem tego zestawienia.
Gotye zaczął pojawiać się wszędzie, a "Somebody That I Used To Know" wykorzystano w wielu serialach i filmach. Do tej pory klip wykręcił ponad 2,4 miliarda odsłon, a singel był najpopularniejszym utworem 2012 r. w serwisie Spotify. W pewnym momencie piosenka zaczęła męczyć nie tylko jej przeciwników, ale i samego artystę:
- Ten utwór miał swój czas, a w tej chwili mamy do czynienia z przesytem, zdecydowanie za często był emitowany. Widziałem na YouTube prześmiewczy filmik, na którym dwóch gości wkurza się i chce wyłączyć radio z powodu "Somebody...", ale zamiast tego zaczynają śpiewać razem ze mną. Zabawne - mówił Gotye w rozmowie z Interią.
W 2017 roku dziennikarze australijskiego serwisu news.com.au ustalili, że Gotye, wbrew temu, co się powszechnie sądzi, nie zarobił gigantycznych pieniędzy na piosence. Mieszkający przez wiele lat w Australii Belg jeszcze przed emisją klipu zastrzegł, że nie chce zarabiać na reklamach puszczanych przed teledyskiem (później oszacowano, że mogło mu to przynieść nawet 5 mln dolarów).
Warto dodać, że połowę tantiem, które Gotye otrzymuje dzięki swojemu przebojowi, przekazuje spadkobiercom zmarłego w 2001 r. brazylijskiego gitarzysty i kompozytora Luiza Bonfy (był jednym z czołowych przedstawicieli bossa novy), gdyż Belg wykorzystał sampel z jego instrumentalnego utworu "Seville".
W 2024 r. pojawił się klubowy remiks "Somebody That I Used To Know" (ponad 4,7 mln odsłon), za który odpowiadają Fisher, Chris Lake i Sante Sansone. Dodajmy, że to był pierwszy singel Gotye od 11 lat.
Sam Gotye od czasu do czasu prezentował nowe nagrania razem z The Basics. Dorobek grupy zamyka na razie "B.A.S.I.C." (2019), a dwa lata później zespół zapowiedział zakończenie działalności koncertowej.
Muzyk sporadycznie udziela się w mediach społecznościowych - jego ostatni post na Instagramie pochodzi ze stycznia 2025 r., w którym informował o projekcie swojej organizacji non-profit Forgotten Futures, której celem jest ocalenie od zapomnienia "artefaktów z historii muzyki elektronicznej".
Drugie życie przebojowi "Somebody That I Used To Know" dała amerykańska raperka Doechii, która w tym roku wykorzystała sample w swoim hicie "Anxiety". Dodajmy, że Doechii będzie jedną z głównych gwiazd tegorocznej edycji Open'er Festivalu w Gdyni - wystąpi 5 lipca.