Reklama

Rolling Stones dostali 50 mln funtów za zgodę na serial inspirowany ich zespołem

Mick Jagger i spółka podpisali z siecią telewizyjną FX kontrakt opiewający na około 50 mln funtów – dowiedział się nieoficjalnie dziennik "Daily Mail". W ramach tej umowy rockmani wyrazili zgodę na powstanie serialu inspirowanego ich historią oraz na wykorzystanie w nim piosenek z ich dorobku.

Mick Jagger i spółka podpisali z siecią telewizyjną FX kontrakt opiewający na około 50 mln funtów – dowiedział się nieoficjalnie dziennik "Daily Mail". W ramach tej umowy rockmani wyrazili zgodę na powstanie serialu inspirowanego ich historią oraz na wykorzystanie w nim piosenek z ich dorobku.
Mick Jagger jest wokalistą grupy Rolling Stones /Jim Dyson/Redferns /Getty Images

Amerykańska sieć FX wyprodukuje 16-odcinkowy serial, składający się z dwóch serii. Trzonem ekipy realizującej ten projekt będą filmowcy, którzy wcześniej pracowali przy "The Crown"

Serial przedstawi losy Rolling Stonesów od 1962 r., kiedy zadebiutowali na scenie, aż do wydania albumu "It's Only Rock'n'Roll" z 1974. Obejmie tak ważne wątki, jak m.in. śmierć założyciela zespołu, Briana Jonesa, ślub Micka JaggeraBiancą Pérez-Mora Macías czy uzależnienie się Keitha Richardsa od heroiny. Początkowo autorem scenariusza miał być Nick Hornby ("Brooklyn", "Była sobie dziewczyna"), ale nie jest już związany z tym projektem. Na razie żadne wybory obsadowe nie zostały ujawnione. Zdjęcia do serialu mają być realizowane w 2024 r.

Reklama

Jak podaje dziennik "Daily Mail", powołując się na jednego z przyjaciół Jaggera, stacja FX za możliwość osnucia fabuły serialu wokół ich życia oraz wykorzystania utworów z ich repertuaru zgodziła się zapłacić rockmanom 50 mln funtów (275 mln zł). Zdecydowana większość tej kwoty trafi do Jaggera i Richardsa, którzy są w zespole od początku jego istnienia.

Od 1 czerwca grupa The Rolling Stones odbywa trasę koncertową z okazji 60-lecia swojego istnienia. Tournee ma zakończyć się występem w Sztokholmie 31 lipca. Poniedziałkowy występ Stonesów na amsterdamskiej Johan Cruyff Arena został odwołany w ostatniej chwili po tym, jak u 78-letniego Jaggera pojawiły się objawy Covid-19. Choroba lidera zespołu i konieczność odbycia przez niego pięciodniowej kwarantanny zmusiła także zespół do przełożenia koncertu, który miał się odbyć dziś w Bernie.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: The Rolling Stones | Mick Jagger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy