Riverside o swojej tożsamości (teledysk "I'm Done With You"). Kiedy premiera nowej płyty "ID.Entity"?
Świętująca swoje 20-lecie warszawska grupa Riverside ujawniła szczegóły swojego nowego albumu "ID.Entity". Będzie to pierwsza płyta zarejestrowana oficjalnie w kwartecie z gitarzystą Maciejem Mellerem, który na stałe dołączył do zespołu w lutym 2020 r. Zapowiedzią nowego materiału jest singel "I'm Done With You".
"Zanim zabraliśmy się za wymyślanie nowej płyty zadałem sobie kilka pytań. Trochę osobistych, trochę na temat obecnego świata, ale przede wszystkim na temat zespołu, np. 'W czym Riverside jest najlepszy? Odpowiedzi były dwie: 'W melodiach i... w koncertach!'. 'Kiedy Riverside jest... najbardziej sobą?' I chyba znów na usta ciśnie się słowo: 'koncerty'. Hmm... paradoksalnie nie rozpieszczamy naszych fanów wydawnictwami koncertowymi, może więc pora nagrać album studyjny, który muzycznie odzwierciedli charakter, dynamikę i żywiołowość pojawiającą się podczas naszych występów na żywo? Zwłaszcza, że już naprawdę chcemy pożegnać dekadę smutku i melancholii, która zdominowała ostatnie płyty" - tak mówi Mariusz Duda (wokal, bas, gitary) o pomyśle na ósmy album swojego zespołu.
"ID.Entity" ukaże się 20 stycznia 2023 r. Ruszył już preorder na wszystkie wersje albumu. Na pierwszy singel wybrano niespełna 6-minutowy utwór "I'm Done With You".
Riverside na najnowszej płycie zaczyna od... poszukiwania odpowiedzi na temat własnej tożsamości. Po melancholijnych poprzednikach "Wasteland" (2018), "Shrine of New Generation Slaves" i "Love, Fear and The Time Machine", nowy album zapowiada powrót w rejony znane z pierwszej dekady. Zapowiadał to już wydany w 2021 roku singel "Story of My Dream", promujący kompilację wydaną z okazji jubileuszu 20-lecia istnienia zespołu.
Mimo pewnych stylistycznych nawiązań do chociażby "Second Life Syndrome" czy "Anno Domini High Definition", najnowszy album jest dla Riverside początkiem nowej muzycznej drogi. Słychać na nim, że zespół całkowicie już odbudował się po stracie tragicznie zmarłego przyjaciela (gitarzysta Piotr Grudziński zmarł w 2016 r.), przeszedł żałobę i rozpoczął nowy rozdział w swojej karierze.
"Żyjemy obecnie w czasach ogromnego braku zaufania, społecznych podziałów, niepewności, kłamstwa, propagandy i inwigilacji. Żyjemy w czasach gniewu i bezradności. W czasach zdominowanych przez Big Techy, populistów, teorie spiskowe, nienawiść, myślące wciąż tylko w kategoriach zysku korporacje powodujące m.in. coraz szybszą śmierć zarówno naszej planety jak i ludzkiej natury. Żyjemy w czasach, w których ni stąd ni zowąd jeden kraj może zaatakować drugi, bo uważa, że to czy tamto bardziej mu się należy. Ciężko w takim świecie śpiewać tylko o miłości, przyjaźni i ucieczkach w świat wyobraźni. Od 'Anno Domini High Definition' zacząłem coraz bardziej otwierać się w tekstach na problemy społeczne. Na 'ID.Entity' przekroczyłem kolejną granicę i znajdują się na tej płycie teksty uważam za najlepsze i najmocniejsze w mojej karierze. Za taką warstwą liryczną musi iść też mocniejsza niż do tej pory muzyka" - tłumaczy Mariusz Duda.
"ID.Entity" to nowe otwarcie jeszcze z kilku powodów. To pierwszy album nagrany w nowym składzie, z gitarzystą Maciejem Mellerem, będącym od 2020 roku oficjalnym członkiem Riverside. Meller wpasowuje się w stylistyczne ramy zespołu, podkreślając zarówno charakterystyczne "riversajdowe zagrywki", jak i dodając swój własny charakter gry na instrumencie.
To również pierwszy album w karierze zespołu, za szatę graficzną którego nie odpowiada już Travis Smith, a polski artysta Jarek Kubicki.
Materiał nagrywany i miksowany był tym razem w dwóch studiach nagraniowych - w The Boogie Town Studio w Otwocku pod okiem Pawła Marciniaka oraz w warszawskim Studiu Serakos pod okiem Magdy i Roberta Srzednickich. Masteringiem zajął się współpracujący z zespołem przy nagraniach koncertowych Robert Szydło. Produkcją zajął się tym razem sam Mariusz Duda.
"Poprzednie 3 a nawet 4 albumy powstawały głównie w studiu. Tym razem chciałem żebyśmy powrócili do sali prób i tam w większości skomponowali materiał. Żeby słychać było tę energię wspólnego grania. Żeby [perkusista] Piotr Kozieradzki mógł zagrać w stylu, w którym czuje się najlepiej, żeby [grający na klawiszach] Michał Łapaj... był tym Michałem, którego znamy z koncertów. Dodatkowo zamarzyłem sobie, żeby większość kompozycji zdominowana była przez symbiotyczne przeplatanie się ze sobą instrumentów, co zawsze było ważną częścią naszego stylu. Myślę, że dzięki temu nagraliśmy naprawdę dobry riversidowy album, z którego biją najbardziej charakterystyczne elementy naszej 'tożsamości'" - podkreśla Mariusz Duda.
Riverside - szczegóły płyty "ID.Entity" (tracklista):
1. "Friend or Foe?"
2. "Landmine Blast"
3. "Big Tech Brother"
4. "Post-Truth"
5. "The Place Where I Belong"
6. "I'm Done With You"
7. "Self-Aware".