Reklama

Ricky Martin oczyszczony z zarzutów o molestowanie siostrzeńca

Martin został oskarżony przez siostrzeńca o znęcanie się i molestowanie seksualne. "Te zarzuty są nie tylko nieprawdziwe, ale i zwyczajnie obrzydliwe” - komentował jego prawnik. Teraz wokalista został z nich oczyszczony.

Martin został oskarżony przez siostrzeńca o znęcanie się i molestowanie seksualne. "Te zarzuty są nie tylko nieprawdziwe, ale i zwyczajnie obrzydliwe” - komentował jego prawnik. Teraz wokalista został z nich oczyszczony.
Ricky Martin /Theo Wargo /Getty Images

Autor hitu "Livin' La Vida Loca" nie ma najlepszej passy.  W ciągu zaledwie kilku miesięcy Ricky’ego Martina był oskarżany o rozmaite nadużycia - najpierw przez swoją byłą menadżerkę, której nie miał płacić za pracę, a później przez siostrzeńca, który oskarżył go o molestowanie.

Dziś już wiadomo, że sąd w tej drugiej sprawie stanął po jego stronie. 21-letni siostrzeniec artysty, Dennis Yadiel Sanchez, oskarżał piosenkarza o molestowanie seksualne, przez co wydano nakaz ochrony nad mężczyzną. Portorykański wymiar sprawiedliwości oddalił wnioski Sancheza.

Ricky Martin oczyszczony z zarzutów

"Tak jak przewidywaliśmy, sąd nie przedłużył tymczasowego nakazu ochrony. Oskarżyciel potwierdził przed sądem, że samodzielnie podjął decyzję o oddaleniu sprawy, bez żadnych zewnętrznych wpływów lub nacisków" - czytamy w oświadczeniu gwiazdora zamieszczonym na Instagramie.

Reklama

"Wniosek pochodził od oskarżyciela, który prosił o oddalenie sprawy. To nigdy nie było nic więcej niż zmartwiona osoba stawiająca fałszywe zarzuty, które były absolutnie nie do uzasadnienia. Cieszymy się, że nasz klient zobaczył, że sprawiedliwości stało się zadość, dzięki czemu teraz może iść do przodu ze swoim życiem i karierą" - brzmi dalszy ciąg oświadczenia.

Już wcześniej obrońcy Martina mówili, że oskarżyciel "zmaga się z głębokimi problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego", a jego zarzuty są niezgodne z rzeczywistością. "Ricky Martin oczywiście nigdy nie był i nigdy nie będzie zaangażowany w żaden seksualny lub romantyczny związek ze swoim siostrzeńcem. Pomysł jest nie tylko nieprawdziwy, ale i obrzydliwy. Wszyscy mamy nadzieję, że ten człowiek otrzyma pomoc, której tak pilnie potrzebuje. Ale przede wszystkim czekamy na oddalenie tej okropnej sprawy, gdy tylko sędzia przyjrzy się faktom" - przekazali wówczas mediom.

Cała sprawa wyszła na jaw, gdy portorykańska gazeta "El Vocero" podała, że Ricky Martin i jego siostrzeniec umawiali się przez siedem miesięcy i zerwali dwa miesiące temu, ale Martin nie potrafił tego zaakceptować. Miał często dzwonić do 21-latka oraz co najmniej trzykrotnie ponoć widziano go w pobliżu rezydencji siostrzeńca.

Zobacz też: 

Shonka Dukureh nie żyje. Gwiazda filmu "Elvis" miała 44 lata

Wiaczesław Chabarow ranny na froncie. "Muszę się uczyć gry od nowa"

Legendarny wokalista stracił głos. Parę dni temu występował w Polsce!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ricky Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy