"Razem z Ukrainą" TVN. Vito Bambino ubrał się "niegodnie"?
Podczas koncertu "Razem z Ukrainą" na TVN wystąpili m.in. Stanisław Soyka w duecie z Vito Bambino. Uwagę widzów przykuł strój młodego wokalisty, który ich zdaniem był całkowicie niedopasowany do podniosłego koncertu.
Wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą rozpoczęła się 24 lutego nad ranem. Od tego czasu Ukraina broni swojej niepodległości, a agresja Rosji wywołała międzynarodową pomoc dla naszego wschodniego sąsiada. Tylko przez polską granicę kraj opuściło ponad 2 mln osób.
20 marca w Atlas Arenie w Łodzi odbył się charytatywny koncert "Razem z Ukrainą". Na scenie wystąpiły największe gwiazdy polskiej oraz ukraińskiej sceny muzycznej. Wśród nich m.in. Kayah, Daria Zawiałow, Vito Bambino, Krzysztof Zalewski, Igo, Stanisław Soyka, Natalia Szroeder, Anita Lipnicka, Natalia Przybysz, Kuba Badach, Maciej Musiałowski, Tomasz Ziętek, Natalia Kukulska, a także ukraińscy artyści Tina Karol, Jerry Heil, Artem Fesko, Daria Psekho oraz polsko-ukraińska grupa Dagadana (posłuchaj!).
Stanisław Soyka i Vito Bambino ponownie wystąpili w duecie w piosence "Tolerancja". Tym razem jednak uwaga widzów skupiła się na stroju młodego wokalisty. Zdaniem widzów ubrał się w nieodpowiedni sposób. Wylewali oni swoje niezadowolenie na Instagramie.
"Nie wiesz co to koszula i marynarka? Jak ty się ubrałeś! Brak szacunku! Tak to możesz po podwórku latać! Fleja"; "Mogłeś, chociaż jakieś ciuchy ubrać. Wykazałeś zerowy szacunek. Wyglądałeś jak jakiś rolnik zabrany z pola w worku na ziemniaki. Wstyd!"; "Co to za strój na koncercie! Strój wyraża szacunek dla innych. Niech się Pan zastanowi nad tym. Taki podniosły koncert wymaga właściwego wyglądu" - brzmią komentarze na Instagramie wokalisty
"Razem z Ukrainą" - koncert TVN w Łodzi
20 marca 2022 r. w Atlas Arenie w Łodzi odbył się charytatywny koncert "Razem z Ukrainą". Kto pojawił się na scenie?
Vito Bambino, czyli Mateusz Dopieralski, jest członkiem grupy Bitamina. W ubiegłym roku wraz z Darią Zawiałowi Dawidem Podsiadłowystąpił w jednym z największych przebojów lata - "I Ciebie też bardzo". Jak zauważają niektórzy fani, luźne bluzy są elementem scenicznego wizerunku piosenkarza od lat, dlatego nie są dla nich niczym zaskakującym.
Zdaniem widzów, jednym z najlepszych momentów koncertu było wykonanie przeboju "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena duetu Krzysztof Zalewski i Daria Psekho.
Amelia Anisowicz: Śpiewająca bohaterka ze schronu
Jedną z niespodzianek było pojawienie się na scenie Amelii, której wykonanie "Mam tę moc"wywołało poruszenie w social mediach. Na koncercie TVN zaśpiewała hymn Ukrainy. "Serce mi pęka", "cudowna", "najpiękniejsze jest to, że mała artystka jest bezpieczna w Polsce" - komentowali widzowie.
Amelia razem ze swoją babcią i nastoletnim bratem bezpiecznie przedostała się z Ukrainy do Polski. Jej rodzice zostali w Kijowie, by pomagać żołnierzom walczącym z Rosjanami.
Wideo z zaimprowizowanym występem Amelii 3 marca opublikowała na Facebooku 45-letnia Marta Smekhova. Z jej profilu nagranie udostępniono ponad 125 tys. razy i choć teraz oryginał zniknął, wiralowo rozszedł się po sieci.
"Od pierwszego słowa w schronie panowała zupełna cisza... Wszyscy odłożyli swoje sprawy i słuchali piosenki w wykonaniu tej dziewczyny, która właśnie promieniowała światłem... Nawet mężczyźni nie mogli powstrzymać łez..." - napisała Marta Smekhova.
Dziewczynce kibicują mocno Idina Menzel - wykonująca piosenkę w oryginale, a także Kristen Anderson-Lopez, autorka piosenki "Let It Go" ze swoim mężem Robertem Lopezem.
"Napisaliśmy tę piosenkę jako część historii o uzdrowieniu rodziny pogrążonej w bólu. Sposób, w jaki śpiewasz, jest niczym magiczna sztuczka, która rozprzestrzenia światło w twoim sercu i uzdrawia każdego, kto cię słyszy. Śpiewaj dalej! My cię słyszymy" - napisała kompozytorka, która także podała dalej wiadomość o tym, że Amelia jest bezpieczna w Polsce.
Pod oryginalnym nagraniem napisała również holenderska producentka Magnolia Leaf, która zaoferowała, że chce nagrać zdalnie z dziewczynką wspólną piosenkę lub płytę, a pieniądze w ten sposób zarobione pójdą na pomoc Ukrainie.
"Jestem w kontakcie z kobietą, która skontaktowała się z jej rodzicami. Zrobię wszystko, aby [Amelia] śpiewała, nawet przez telefon. Wykorzystam to nagranie i będę nad nim pracowała. I gdy wyjdzie już ze schronu, będzie szczęśliwa, wolna, a może nawet i sławna" - czytamy.