Poruszające wyznanie Taco Hemingwaya. "Zrobiłem coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem"

Taco Hemingway wyprzedał cały Stadion PGE Narodowy i zdobył się na wyznanie przed ogromnym tłumem. Opowiedział o problemach psychicznych, z którymi zmaga się od dłuższego czasu i zaapelował do fanów. Wyjawił, że w pewnym momencie było z nim bardzo źle. Wówczas zdecydował się opowiedzieć o swojej depresji najbliższym.

Taco Hemingway zdobył się na szczere wyznanie podczas historycznego koncertu
Taco Hemingway zdobył się na szczere wyznanie podczas historycznego koncertuPAWEL SKRABA/REPORTEREast News

Taco Hemingway jako pierwsza osoba w historii polskiego rapu wyprzedał Stadion PGE Narodowy w Warszawie. Artysta zagrał koncert na potężnym obiekcie w sobotę 22 czerwca. Był to finał trasy promującej album "1-800 Oświecenie". Występ wiązał się z ogromem emocji i wieloma niespodziankami. Raper nie ukrywał swojego wzruszenia. Zdobył się nawet na wyznanie, którym zaapelował do fanów i zapewnił ich, że nigdy nie są sami, nawet w najtrudniejszych życiowych sytuacjach.

Raper właśnie zakończył swoją ósmą trasę koncertową, nazwaną "1-800 Tour". W ramach niej zagościł na sześciu największych arenach w całej Polsce. Wielki finał tournee odbył się w Warszawie, na Stadionie PGE Narodowym. Wydarzenie zostało przeniesione do ogromnego obiektu z wcześniej zaplanowanej Letniej Sceny Progresji, w wyniku ogromnego zainteresowania. Tłumy fanów przybyły na wyjątkowy występ, a wszystkie bilety zostały wyprzedane.

Taco Hemingway przygotował wiele niespodzianek na finał trasy

Finał trasy "1-800 Tour" przeszedł do historii nie tylko ze względu na niezwykłą frekwencję. Taco Hemingway dał dwugodzinny występ, pełen emocji i gości specjalnych. U jego boku na scenie zagościli m.in. Edyta Bartosiewicz, Oki, Daria Zawiałow, Otsochodzi czy Bedoes 2115. Dodatkowo na słuchaczy rapera obecnych na koncercie czekała jeszcze jedna niespodzianka. Hemingway podczas występu połączył się za pomocą transmisji wideo z Dawidem Podsiadło, który w tym samym czasie grał koncert na stadionie w Chorzowie. Artyści kilka lat temu wspólnie wystąpili na Stadionie PGE Narodowym, wyprzedając go wówczas i przechodząc do historii jako pierwsi polscy artyści, którym się to udało.

Taco Hemingway wyznał, że od dłuższego czasu mierzy się z chorobą

Podczas przemowy pomiędzy piosenkami, chwilę przed zakończeniem koncertu na PGE Narodowym, Taco Hemingway zdobył się na poruszające wyznanie. Podjął temat depresji, z którą zmaga się już od jakiegoś czasu. Raper wyznał, że w pewnym momencie było z nim tak źle, że poczuł potrzebę podzielenia się swoimi problemami z najbliższymi.

"Spałem po paręnaście godzin na dobę. Zrobiłem coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem, czyli po prostu powiedziałem to moim bliskim. Nie chciałem tego wyciągać, bo pomyślałem sobie: 'Każdy ma swoje życie, każdy ma swoje ciężary, nie chcę komuś zrzucać bagażu', ale przysięgam, że było już tak źle, że musiałem" - opowiedział Taco Hemingway.

Raper zaapelował do swoich fanów

Raper zaapelował do fanów, którzy - podobnie jak on - zmagają się z depresją. Zdradził im, że zgłoszenie się po pomoc jest pierwszym krokiem do poprawy sytuacji. Zapewnił, że nigdy nie są sami ze swoimi demonami i z pewnością ich najbliżsi będą w stanie zaopiekować się nimi.

"Więc chciałem do was zaapelować, żebyście nigdy nie myśleli, że jesteście sami z czymkolwiek. Zawsze powiedzcie to swoim ludziom, jak macie depresję, błagam was, bo to jest coś, co wykańcza, jak się nikomu nie powie" - powiedział ze sceny Hemingway.

Taco Hemingway wyznał, kto nahbardziej pomógł mu w trudnych chwilach

Taco podkreślił również, że to dzięki rodzinie, przyjaciołom, swojej ukochanej Idze Lis i producentowi muzycznemu Borucciemu udało mu się zawalczyć z depresją. To oni najbardziej pomogli mu w walce z problemami i przykrymi myślami.

Norbert Wronka komentuje zwycięstwo podczas koncertu Debiutów w OpoluInteria plINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas