Po przerwie zdrowotnej powraca na scenę. Przyznaje, że nie jest w najlepszej formie

Wiosną Ewa Bem ogłosiła wieści dotyczące swojego stanu zdrowotnego, przez który musiała odwołać swoje koncerty. Pod znakiem zapytania stanął również występ na Top of The Top Sopot Festival. Okazuje się, że gwiazda szczęśliwie zaśpiewa, jednak przyznaje, że stres jest ogromny.

Ewa Bem
Ewa BemWojciech Olkusnik/East News

Ewa Bem jest niekwestionowaną gwiazdą polskiej sceny muzycznej. Karierę rozpoczęła w 1969 roku u boku Grupy Bluesowej Stodoła, a rok później zespołu Bemibem, z którym wylansowała hity "Kolorowe lato" czy "Podaruj mi trochę słońca". 

Karierę solową zaczęła w 1975 roku, a jej największymi przebojami są "Moje serce to jest muzyk", "Żyj Kolorowo" oraz "Wyszłam za mąż, zaraz wracam".

Problemy zdrowotne Ewy Bem

W 2018 roku była gotowa niemal całkiem zakończyć swoją karierę. Bowiem wcześniej musiała pochować córkę Pamelę Bem-Niedziałek, u której zdiagnozowano glejak mózgu. Pogrążona w żałobie nie wyobrażała sobie powrotu na scenę po tej tragedii. Trzy lata później do ponownego zaśpiewania namówiła ją druga córka Gabriela.

W maju 2024 okazało się, że u piosenkarki pojawiły się problemy zdrowotne, przez co musiała odwołać najbliższe koncerty, m.in. występ na "In Memory of Tina Turner".

"Mieliśmy trochę zdrowotnych problemów. Na razie czas odpocząć. Zobaczymy, co będzie dalej" - poinformował media Ryszard Sibilski, mąż Ewy Bem.

Długo nie było wiadomo, czy zagra na Top of The Top Sopot Festival. Na szczęście wszystko powróciło na dobre tory.

Ewa Bem o tremie przed występem: "Jest ogromna"

Top of The Top Sopot Festival odbywa się od 19 do 22 sierpnia. Pierwszego i drugiego dnia usłyszymy Ewę Bem, która podkreśla, że nie jest w najlepszej formie, jednak postara się, aby wszystko poszło prawidłowo.

"Przygotowania do koncertu idą takim naturalnym torem, czyli na początku było uzgodnienie repertuaru z organizatorami festiwalu, a teraz spokojnie się przygotowuję. Czekają mnie próby, no i szykuję formę, bo nie ukrywam, że teraz nie jest potężna. Nie było mnie jednak rok, więc to ma znaczenie i dla gardła i takiej fizycznej sprawności, ale mam nadzieję, że się powiedzie i będzie dobrze " - wyjawia w wywiadzie z "Faktem".

Gwiazda nie ukrywa, że czuje wielką tremę przez dłuższą przerwę w występowaniu.

"Ale to jest też trema wynikająca ze świadomości artysty, który właśnie ze względu na to, że tak długo występuje, a miał dużą przerwę, zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności bycia na scenie. Więc trema wynikająca właśnie z tej przerwy jest ogromna" - zdradza wokalistka.

Podkreśla, że niczym się nie wspomaga i w naturalny sposób stara się zadbać o kondycje strun głosowych. Najbardziej obawia się przeziębienia, które łatwo można złapać przez klimatyzację w trakcie wysokich temperatur.

"Najważniejsze jest rozśpiewanie, nie wspomagam się żadną farmakologią. Śpiewać, śpiewać, by się rozśpiewać, ale oczywiście też dbanie o zdrowie, by nie daj Boże, nie przyplątało się jakieś przeziębienie, więc na przykład uważanie na klimatyzację, która przy tych upałach ostatnich bywa zdradliwa" - mówi.

Ewa Bem z wyjątkowym gościem na festiwalu w Sopocie

Ewa Bem zdradziła, z jakim repertuarem wystąpi podczas festiwalu. 19 sierpnia na scenę wejdzie z Vito Bambino, z którym zagra prawdopodobnie piosenkę "Futurismo".

"Pierwszego dnia na koncercie 'Łączy nas muzyka' wystąpię może w nieco szokującym duecie, a dla mnie bardzo miłym. Będzie to Vito Bambino, z którym wcześniej nagrałam duet na jego płytę. Teraz zaprezentujemy z nim i jego zespołem ten utwór" - tłumaczy.

Nie zabraknie autorskich utworów Bem. Planuje zaśpiewać piosenki, których nie zdążyła wykonać przy okazji poprzedniej edycji.

"Natomiast drugiego dnia zaśpiewam piosenki, których nie zaśpiewałam w zeszłym roku, ponieważ się rozchorowałam i nie mogłam wystąpić. To będą piosenki: 'Ktoś mnie pokochał' i 'Moje serce to jest muzyk'" - zdradziła Ewa Bem.

Wojtek Szumański: To dopiero początekMichał BorońINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas