Phil Spalding nie żyje. Ceniony basista miał 65 lat
W wieku 65 lat zmarł ceniony basista Phil Spalding. Brytyjski muzyk nagrywał i koncertował z takimi gwiazdami, jak m.in. Mike Oldfield, Robbie Williams, Elton John, Mick Jagger i Kylie Minogue. Nie podano przyczyny zgonu artysty.
Phil Spalding poważniejszą przygodę z muzyką rozpoczął w połowie lat 70., gdy pojawił się u boku irlandzkiego gitarzysty i wokalisty Berniego Tormé.
Kolejnym zespołem była działająca na przełomie lat 70. i 80. new wave'owa grupa Original Mirrors, której muzycy później pojawili się w składzie Status Quo, Lightning Seeds czy Care. W latach 1980-83 wspierał zespół Toyah, którego liderką była Toyah Willcox, późniejsza żona Roberta Frippa, lidera King Crimson.
Basista wszedł w skład supergrupy GTR, dowodzonej przez gitarzystów Steve'a Hacketta (eks-Genesis) i Steve'a Howe (eks-Yes, eks-Asia). Formacja pozostawiła po sobie dobrze przyjęty album zatytułowany po prostu "GTR" z 1986 r. (11. miejsce w USA).
W późniejszych latach jako sesyjny muzyk wspierał takie gwiazdy, jak m.in. Mike Oldfield, Terence Trent D'Arby, Ray Charles, Roger Taylor (Queen), Elton John, Beverly Knight, Joe Cocker, Mick Jagger, Robbie Williams, Kylie Minogue, Geri Halliwell, Melanie C, Skin i Delta Goodrem. W 2020 r. pojawił się na akustycznym koncercie The Who w Londynie.
Basista chorował na wirusowe zapalenie wątroby typu C. Przez lata zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.