Oszuści chcieli wyłudzić od Marcina Millera (Boys) pieniądze! "Trochę to smutne"
Marcin Miller z grupy Boys przyznał w mediach społecznościowych, że próbowano go oszukać. Gwiazdor disco polo pokazał w sieci smsa, którego otrzymał.
Początki grupy Boys sięgają przełomu 1990 i 1991 r. Zespół w Prostkach koło Ełku założył Marcin Miller (sprawdź!), który od tego czasu nieprzerwanie stoi na czele formacji.
Początkowo Marcin Millerowi towarzyszyli: Robert Sasinowski, Bogdan Kukier i Krzysztof Cieciuch. Na przestrzeni lat skład zespołu zmieniał się kilkukrotnie i obecnie tancerzami i wsparciem wokalnym lidera są: Jan Cieniewicz, Marcin Dardziński i Rafał Kamiński.
"To nie jest tak, że nigdy się nie kłócimy. My spędzamy ze sobą więcej czasu niż z rodziną. Czasami jest tak, że mamy siebie dość, musimy odpocząć, ale po dwóch dniach musimy się spotkać i zrobić treningi" - wspominał Miller w programie "Moje disco. Moje wszystko".
Do największych przebojów grupy Boys należą utwory "Jesteś szalona" (posłuchaj!), "Najpiękniejsza dziewczyno" (posłuchaj!), "Moja kochana", "W oczach niebo" (z Extazy), "Wciąż pamiętam", "Czy nie" i "Szalona blondynka" (duet z Bayer Full).
30 lat zespołu Boys: Marcin Miller i jego popisy
Swoje 30-lecie świętuje grupa Boys, zaliczana do czołówki sceny disco polo. Na czele zespołu nieprzerwanie od początku stoi Marcin Miller. Formacja powstała w Prostkach koło Ełku, a początki Boys związane są z klubem El Dorado w Zimnej.
Oszuści chcieli wyłudzić od Marcina Millera (Boys) pieniądze! "Trochę to smutne"
Coraz częściej dostajemy wiadomości sms, których nadawcy próbują wyłudzić od nas pieniądze. Częstym sposobem na tego typu oszustwa są wiadomości o braku dopłaty do paczek, które nam wysłano. Jeśli nie uiścimy, rzekomo nie zostaną do nas dostarczone.
Jest to oczywiście oszustwo, na co uczulamy naszych czytelników!
Marcin Miller podzielił się ze swoimi fanami ważną informacją. On także prawie został w ten sposób oszukany. Na swoim profilu na Facebooku pokazał zrzut ekranu z telefonu, na którym widzimy wiadomość sms od oszustów.
"To sobie ją weź" - odpisał na wiadomość od naciągaczy.
"Trochę to smutne, że tak szybko ta frajernia działa, a tak ciężko ich namierzyć" - napisał swoim fanom Miller.