Nie mogli się wyspać, więc podali Madonnę do sądu. Teraz pozew wycofano

Przeciw Madonnie został złożony pozew sądowy. Powodem było dwugodzinne opóźnienie koncertu wielkiej gwiazdy. Fani poczuli się oszukani, a nocny powrót do domu wiązał się z dodatkowymi wydatkami oraz niewyspaniem. Wydarzenie odbywało się bowiem w tygodniu, przez co następnego dnia musieli wstać rano do pracy. Teraz słuchacze wycofali pozew.

Madonna została pozwana przez fanów
Madonna została pozwana przez fanów Marco Piraccini\Archivio Marco Piraccini\Mondadori Portfolio Getty Images

Na początku bieżącego roku dwóch fanów Madonny, którzy obecni byli na jej koncercie w Barclays Center w Nowym Jorku, złożyło pozew sądowy przeciwko piosenkarce. Powodem było rozpoczęcie występu z dwugodzinnym opóźnieniem. Michael Fellows i Jason Alvarez wystosowali pozew zbiorowy i poza Madonną, uwzględnili w nim także firmę Live Nation, która była promotorem i organizatorem koncertu, oraz halę, na której odbywał się koncert.

Sprawa dotyczyła koncertu, który odbył się 13 grudnia 2023 r. w Nowym Jorku. Madonna występowała wówczas w ramach widowiskowej trasy koncertowej "The Celebration Tour". Gwiazda wyszła na scenę o 22:30, a nie o 20:30, jak zakładano. Niektórzy fani nie przewidzieli więc, że wydarzenie skończy się o godzinie 1:00 w nocy.

Fani Madonny nie mogli się wyspać

Fani, którzy złożyli pozew przeciwko Madonnie, argumentowali go tym, że godzina zakończenia koncertu nie sprzyjała powrotowi do domu. O tak późnej porze mieli "ograniczone możliwości transportu publicznego" przez co byli zmuszeni skorzystać z taksówki, której ceny poszybowały w górę ze względu na popyt po zakończonym koncercie. Występ Madonny w Nowym Jorku miał miejsce w środę, przez co fani byli niezadowoleni również z tego, że się nie wyśpią. Kolejnego dnia musieli wstać bardzo wcześnie rano i pójść do pracy.

Michael Fellows i Jason Alvarez oficjalnie oskarżyli Madonnę, Live Nation i Barclays Center o "nieuczciwe praktyki handlowe". Ich zdaniem to, co stało się podczas koncertu, naruszyło umowę. Organizatorzy koncertu z kolei wytłumaczyli, że opóźnienie spowodowane było niezależnym od nich problemem technicznym.

Pozew został dobrowolnie oddalony

W środę 19 czerwca 2024 r. pozew został oddalony. Prawnik, który reprezentował Madonne i Live Nation podkreślił, że nie było to wynikiem ugody. Fani sami mieli podjąć takową decyzję. Prawnicy gwiazdy natomiast już dużo wcześniej apelowali o oddalenie sprawy, twierdząc, że fani powinni doskonale wiedzieć, że artystka prawie zawsze zaczyna swój występ później niż jest to planowane, a wyznaczona godzina jest jedynie orientacyjna.

"Jeśli fan jest na tyle zaznajomiony z historią koncertów Madonny, wie, że jej występy trwają dwie godziny i piętnaście minut, z pewnością wiedziałby, że Madonna zazwyczaj wchodzi na scenę długo po upływie biletowanego wydarzenia i gra do późna" - argumentowali prawnicy.

Artur Rojek o Myslovitz: "Czas starć ambicji i konfliktów"Piotr WitwickiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas