Reklama

Nakaz aresztowania dla stalkera Katy Perry. "Bardzo się boję"

Wydano nakaz aresztowania dla stalkera popularnej piosenkarki, Katy Perry. Sprawa ciągnie się od długiego czasu.

Wydano nakaz aresztowania dla stalkera popularnej piosenkarki, Katy Perry. Sprawa ciągnie się od długiego czasu.
Katy Perry była prześladowana? /Invision /East News

W 2020 roku sąd wydał rzekomemu stalkerowi zakaz zbliżania się do Katy Perry

Nastąpiło to po tym, jak mężczyzna o nazwisku William Terry pojawił się na posesji piosenkarki. Wcześniej miał nękać jej rodzinę w mediach społecznościowych. 

Został oskarżony o wtargnięcie na teren prywatny i w pierwszym tygodniu stycznia miał stawić się w sądzie w Los Angeles, ale nie pojawił się. 

Katy, jej partner Orlando Bloom, ich córka Daisy Dove i dziewięcioletni syn Orlando Flynn zostali objęci ochroną przed oskarżonym, który jest "uważany za bezdomnego i mieszka w srebrnym sedanie". 

Reklama

We wrześniu wokalistka powiedziała w pierwszym zgłoszeniu: "Nie znam go. Jest zupełnie obcym człowiekiem, który wtargnął na moją posesję, prześladuje mnie i grozi mojej rodzinie".

"William groził nam na Twitterze, między innymi, że chce 'skręcić kark Orlando Bloomowi'. Dodawał również lubieżne wpisy o mnie. Wszedł na moją własność i stanowi brutalne zagrożenie dla nas wszystkich" - mówiła Perry.

"Nie wiem, czy ta osoba posiada broń palną lub inną. Bardzo się boję, że ma lub może mieć dostęp do broni. Obawiam się o bezpieczeństwo moje, mojego partnera, moich dzieci, naszej rodziny i przyjaciół" - dodała.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Katy Perry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy