Michał Szpak zniknął z social mediów. Teraz tłumaczy, dlaczego

Michał Szpak przez chwilę nie udzielał się w mediach społecznościowych. Zanim fani zaczęli martwić się na poważnie, artysta przyszedł im z odpowiedzią. Dlaczego przez święta Bożego Narodzenia zniknął?

Michał Szpak uspokoił fanów. Ma dla nich życzenia noworoczne
Michał Szpak uspokoił fanów. Ma dla nich życzenia noworoczne AKPAAKPA

Fani Michała Szpka ostatnio musieli pogodzić się z przełożeniem przez artystę premiery płyty. Album "Nadwiślański mrok" miał ukazać się 26 listopada, w dzień 32. urodzin wokalisty. 

Tak się nie stało, a Szpak tłumaczył, że "czuł to od dawna" i "nie chce konkurować z Mariah Carey". Odbierałem wibracje, dostawałem sygnały. Nie mogłem jeść, nie mogłem spać. Było dziwnie" - zaczął Szpak w swoim poście. "Kiedy pierwszy raz usłyszałem w radio "All I want for Christmas" dostałem dreszczy" - dodawał.

"I wtedy pojawiła się ona. JowiszJa. Jak zawsze, dokładnie wtedy, kiedy potrzebuję kosmicznego wsparcia. Razem podjęliśmy decyzję o ZMIANIE DATY PREMIERY. Pragnę dla siebie i dla was wiosennej energii" - pisał dalej. "Pragnę jasności i nie chce mi się konkurować z Mariah. Nie potrafię w drugie miejsca;) Niech tak się stanie, karty powiedziały" - wyjaśniał.

Premiera - na ten moment - ma odbyć się w marcu lub kwietniu 2023 roku.

Album promowany jest przez alter ego Michała Szpaka o nazwie JowiszJa. Do tej pory poznaliśmy m.in. piosenki "Hiob (Preludium)", "Halo wodospad" (posłuchaj!) i "(Mrok) Warszawianka".

Michał Szpak zniknął w święta. Teraz się tłumaczy

Fani piosenkarza spodziewali się, że jak w przeszłości będzie relacjonował przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Mimo wszystko w tym roku próżno było szukać w jego mediach społecznościowych tego typu materiałów.

Michał Szpak wyjaśnił w końcu, dlaczego nie mogli zobaczyć żadnych aktualizacji z jego osobistego życia podczas świąt. Wokalista zdecydował, że spędzi święta nieco inaczej - bez telefonu komórkowego w ręce. Chciał w ten sposób w pełni delektować się chwilami spędzonymi u boku najbliższych.

Michał Szpak o swoim alterego JowiszJaINTERIA.PL

Jak poinformował, w tym roku po raz pierwszy udało mu się ugościć swoich bliskich w Warszawie. "Czy poradziłem sobie z przygotowaniami ? Nie wiem, liczą się dla mnie tylko uśmiechy bliskich, tak więc wybaczcie że nie napisałem Wam nawet Wesołych Świąt których życzyć Wam będę zawsze z każdego miejsca na ziemi. Te święta jednak były dla rodziny nie dla instagrama" - pisze.

Swoim fanom załączył życzenia świąteczne. Artysty nie odpuszcza dobry humor. "Z takim właśnie bananem wjeżdżam w Nowy Rok" - dopisał do uśmiechniętego zdjęcia z dzieciństwa.

Czytaj też:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas