Steven Tyler (Aerosmith) pozwany za napaść seksualną na nastolatkę
Steven Tyler, lider legendarnej grupy rockowej Aerosmith, stanie przed sądem. Wokalista został pozwany przez kobietę, która utrzymuje, iż muzyk napastował ją w latach 70., gdy była nieletnia. Powódka twierdzi ponadto, że była przez niego notorycznie "faszerowana alkoholem i narkotykami", a gdy zaszła z nim w ciążę, ten zmusił ją do aborcji.
Nad Stevenem Tylerem zgromadziły się czarne chmury. 74-letni rockman musi zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami związanymi z przemocą seksualną i uwodzeniem nieletniej. Z pozyskanych przez magazyn "Rolling Stone" dokumentów sądowych wynika, że Julia Holcomb pozwała frontmana Aerosmith (posłuchaj!) za "napaść seksualną, naruszenie nietykalności cielesnej na tle seksualnym oraz emocjonalne dręczenie".
Aerosmith w Krakowie - 2 czerwca 2017 r.
Powódka twierdzi, że Tyler nawiązał z nią intymną relację w 1973 roku, kiedy miała 16 lat. Po tym, jak muzyk dowiedział się o problemach w domu nastolatki, przekonał jej rodziców do tego, by powierzyli mu opiekę nad nią. "Dzięki temu mógł zabierać mnie w trasy, gdzie wykorzystywał mnie seksualnie i faszerował alkoholem i narkotykami. Byłam zbyt bezsilna, aby oprzeć się jego sławie, wpływom i pieniądzom. Zmusił mnie do uwierzenia w to, że byliśmy parą, że to był romans" - twierdzi rzekoma ofiara artysty.
Steven Tyler z Aerosmith dokonał napaści seksualnej na nastolatkę?
Julia Holcomb utrzymuje też, że gdy miała 17 lat zaszła z Tylerem w ciążę. Wtedy on wymusił na niej poddanie się aborcji. Zagroził, że jeśli tego nie zrobi, przestanie wspierać ją finansowo. Choć w pozwie nie pada nazwisko Tylera - jest on określany mianem anonimowego "Johna Doe" - wiadomo, że chodzi o niego. Holcomb już wcześniej oskarżała publicznie muzyka o identyczne przewinienia, zarówno w wywiadach, jak i podczas występów na wiecach antyaborcyjnych.
Poza tym w pozwie są wymowne cytaty z autobiografii Tylera zatytułowanej "Does the Noise in My Head Bother You?", w której przyznaje on, że "prawie wziął sobie nastoletnią pannę młodą". "Jej rodzice byli we mnie zakochani, więc podpisali stosowne papiery, dzięki czemu dostałem prawo do opieki nad nią" - wspomina na kartach książki rockman. Gwiazdor opisał dziewczynę jako "pragnienie swego serca, partnerkę w zbrodniach namiętności".
Steven Tyler nie odniósł się jeszcze publicznie do zawartych w pozwie zarzutów.
Czytaj też: