Michael Jackson: Janet Jackson wyznała, że zarzuty jej brata wpłynęły na jej karierę
Janet Jackson udostępniła nową zapowiedź swojego nadchodzącego, dwuczęściowego filmu dokumentalnego, pt. "JANET". Wokalistka zdradziła w niej, jak zarzuty wobec jej brata, Michaela, wpłynęły na jej karierę.
Dwuczęściowy dokument zatytułowany "JANET" ukaże się 28 stycznia 2022 roku, w 40. rocznicę premiery debiutanckiego albumu piosenkarki. Za dokumentem stoi amerykańska sieć telewizyjna A&E Networks.
Wiele znanych twarzy, w tym Missy Elliott i Mariah Carey, pojawia się również w klipie zapowiedzi "JANET", omawiającym wpływ i dziedzictwo piosenkarki. Dzięki szczerym wywiadom, obraz opisuje również szczegółowo, w jaki sposób wyglądało jej życie osobiste.
W najnowszej zapowiedzi do filmu, Janet Jackson wyjaśnia również , czemu zdecydowała się wyprodukować ten film, mówiąc, że to coś co należało zrobić.
"Były chwile, kiedy właściwie nie rozumiałam, gdzie pasuję" - wyjaśniła.
"Mój ojciec był bardzo surowy... Kierował moim życiem, moją karierą. Powiedział: 'Będziesz śpiewać'" - dodaje Jackson w zwiastunie.
Zapytana w zwiastunie, czy zarzuty wobec jej zmarłego brata Michaela Jacksona wpłynęły na jej własną karierę, Janet odpowiedziała:
"Tak, winna przez współudział - chyba tak to nazywają, prawda? Podbudowują cię, a kiedy już urośniesz, tak szybko cię zniszczą" - powiedziała.
Przed i po śmierci w 2009 roku Michael Jackson był przedmiotem wielu oskarżeń o wykorzystywanie seksualne, którym zawsze zaprzeczał. Temat zgłębił dokment Dana Reeda "Leaving Neverland" z 2019 roku. 4-godzinny dokument podzielony jest na dwie części. Pierwsza dotyczy głównie oskarżeń ze strony Wade'a Robinsona i Jamesa Safechucka - rzekomych ofiar Króla Popu, druga natomiast skupiała się na procesie, który został wytoczony Jacksonowi.