Menedżer Bruce'a Springsteena broni drogich biletów na koncerty. "Uczciwa cena"
Fani Bruce'a Springsteena oburzyli się niedawno na bardzo wysokie ceny biletów na jego koncerty. Teraz głos zabrał jego menedżer, który uważa, że Springsteen to wielka legenda sceny - na tyle, że kwoty za bilety, które ustalono, mają "uczciwą cenę".
Jak ostatnio informowali zaniepokojeni fani, bilety na koncerty Bruce'a Springsteena są drogie. W niektórych przypadkach wręcz zaporowo drogie, a fani nie myślą nawet, by płacić fortunę za udział w wydarzeniach.
Teraz oliwy do ognia dolewa menedżer Jon Landau, który brał udział w ustalaniu cen. Jego wypowiedzi z pewnością nie spodobają się fanom muzyka, którzy często muszą się bardzo nagimnastykować, by pozwolić sobie na choć jeden koncert Springsteena.
"Wyceniając bilety na tę trasę, dokładnie przyjrzeliśmy się temu, co robili jego rówieśnicy" - stwierdził Jon Landau w oświadczeniu przekazanym The New York Times. "W ten sposób wybraliśmy wysokość cen, które są niższe niż niektóre, ale też na równi z innymi [artystami]" - zauważa.
Uwagę na cały proceder zwróciła strona fanów, Springsteen Backstreets. "Tampa w środkowej części płyty za 4,400 dolarów za sztukę, ktoś chce?" - ironizował administrator strony. W tej sumie miały się zmieścić opłata za bilet (3819 + 569,50 dolarów). Według zasad sprzedaży, ceny są adekwatne do popytu.