Kultowy discopolowiec zapracował na spektakularną metamorfozę. Po prostu wow
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Radosław Liszewski zaskoczył swoich fanów niezwykłą przemianą. Muzyk, który na początku swojej kariery ważył ponad 100 kilogramów, dziś może pochwalić się znacznie szczuplejszą sylwetką.
Radosław Liszewski, twórca kultowego "Ona tańczy dla mnie", zrzucił 25 kilogramów. To wszystko efekt wytrwałej pracy nad sobą i zmiany stylu życia.
Zobacz również:
- Świąteczna niespodzianka dla fanów Skolima. Polski król latino sprzedaje kalendarze adwentowe. Astronomiczne ceny!
- Świerzyński wróży powrót Jacka Kurskiego do TVP. "Czekam z utęsknieniem"
- Skolim zagra koncerty w USA. Zarobi tam mniej niż w Polsce?
- Piosenka Skolima i Cleo ponownie robi furorę w sieci. Wszystko za sprawą parodii
Radek Liszewski przyznał, że na początku swojej przygody z show-biznesem nie przywiązywał dużej wagi do zdrowego stylu życia. Ważył 105 kilogramów, a jego codzienna jedzeniowa rutyna i nawyki były dalekie od ideału.
"Prowadziłem zły tryb życia, na dzień dobry wypijałem pięć kaw, śniadanie jadłem o 15, a kolację o 22. Siedziałem w studiu i nagrywałem. Nie ruszałem się zbyt wiele, więc ten tłuszcz się odkładał. Ja nawet nie wiedziałem, że tak wyglądam" - smutno przyznał Liszewski, rozmawiając z "Super Expressem".
Przemiana Radka Liszewskiego z Weekend. Schudł i jest nie do poznania
Decyzja o zmianie stylu życia nie była łatwa, ale konieczna. Liszewski zaczął od wprowadzenia regularnej aktywności fizycznej do swojej codzienności. Każdego ranka wyruszał na kilkukilometrowy bieg.
Jednak sam ruch to nie wszystko. Kluczową rolę w metamorfozie Liszewskiego odegrała zmiana nawyków żywieniowych. Muzyk postanowił przejść na mniej kaloryczną dietę, która stała się fundamentem jego nowego stylu życia. Regularność była tu kluczowa - jadł cztery posiłki dziennie o stałych porach: o 9:00, 12:00, 15:00 i 18:00. Dzięki takiemu podejściu jego metabolizm ustabilizował się, co przyspieszyło proces odchudzania.
Radek Liszewski osiągnął swoje cele. Schudł 25 kilogramów, co znacząco wpłynęło na jego wygląd i samopoczucie. Dziś, patrząc na niego, trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu borykał się z problemem otyłości.