Keith Le Blanc nie żyje. Grał u boku największych gwiazd. Miał 69 lat
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Keith Le Blanc, perkusista współpracujący m.in. z Nine Inch Nails, Tiną Turner, R.E.M. i Grandmaster Flashem, zmarł w wieku 69 lat.
Perkusista zmarł na początku kwietnia. Śmierć potwierdziła jego żona w rozmowie z Variety. Przyczyną śmierci miała być choroba, jednak nie ujawniono, z jakimi problemami zdrowotnymi zmagał się muzyk.
"Jego autorskie i producenckie umiejętności były wykorzystywane przez Living Colour, Petera Gabriela, The Cure, Ministry oraz Nine Inch Nails. Jako perkusista pracował z Jamesem Brownem, R.E.M., The Rolling Stones, Jalal (Last Poets), The Stone Roses, Robert Palmer, Bomb The Bass, Annie Lennox, Tiną Turner, Bryanem Ferrym, Depeche Mode i Sinead O'Connor" - czytamy w jego pożegnaniu.
Kim był Keith Le Blanc?
Keith Le Blanc na świat przyszedł w 1954 roku w miejscowości Bristol w Connecticut. Do grania na perkusji zainspirował go Ringo Starr. Pierwszy występ zagrał w wieku 14 lat z kolegami ze szkoły.
W latach 70. zatrudniono go w Sugar Hill Records. Partię perkusji Le Blanca możemy usłyszeć w utworach "Apache" oraz "8th Wonder" Sugar Hill Gang oraz na debiucie Grandmaster Flash & The Furious Five, gdzie znalazł się jeden z ważniejszych hiphopowych numerów w historii - "The Message".
W 1983 roku Le Blanc nagrał własny numer "No Sell Out". Następnie współpracował z grupą Tackhead. W tym czasie zaczął pracować też z wytwórnią On-U Sound. Jako muzyk sesyjny nagrywał z najważniejszymi artystami: Nine Inch Nails (płyta "Pretty Hate Machine"), Tiną Turner ("Wildest Dreams"), R.E.M. ("Twenty Four Seven"), Depeche Mode, Sealem i Annie Lennox.