Isis Gee pojawiła się znikąd i próbowała podbić polski show-biznes. Dziś niewielu jest w stanie ją poznać

Isis Gee, a właściwie Tamara Gołębiowska, to urodzona w Seattle polska artystka, która lata temu starała się podbić rodzimy show-biznes. Już jako nastolatka próbowała swoich sił w muzyce - mieszkając w Stanach Zjednoczonych brała udział w licznych konkursach, a także trasach koncertowych (m.in. z legendarnym piosenkarzem Tonym Bennettem). Później współpracowała z uznanym pianistą jazzowym McCoyem Tynerem czy producentem Stevem Dorffem, który pisał przeboje największym światowym diwom (m.in. Barbarze Streisand, Celine Dion czy Whitney Houston).

W 2004 r., wraz z mężem i jednocześnie swoim menedżerem - Andrzejem Gołębiowskim - przeprowadziła się do Polski, gdzie postanowiła kontynuować swoją karierę. Trzy lata później ukazał się debiutancki album Isis Gee, zatytułowany "Hidden Treasure". Artystkę wspierały wówczas wielkie nazwiska, lecz ta nie odniosła tak pokaźnego sukcesu, na jaki liczyła.

Tamara Gołębiowska promowała swój album w USA, gdzie nie został on doceniony. Prędko więc polski rynek stał się jej celem. Gwiazda w ramach promocji debiutanckiej płyty wzięła udział w programie "Taniec z gwiazdami", uwielbianym przez Polaków. W tanecznym show Polsatu piosenkarka wytańczyła sobie piąte miejsce, trenując u boku Żory Korolyova.

Udział w telewizyjnym show był dla Isis Gee wielką okazją do wypromowania autorskiej muzyki. Już w 2008 r. udało jej się zaprezentować swoje wokalne umiejętności międzynarodowej publiczności. Gwiazda została polską reprezentantką w 53. Konkursie Piosenki Eurowizji. Z piosenką "For Life" odniosła jednak sromotną porażkę - zajęła przedostatnie miejsce w finale.

Eurowizyjna klęska była jedynie czubkiem góry lodowej. Isis Gee mierzyła się bowiem w tamtym czasie z wieloma krytycznymi opiniami. Polacy wyśmiewali jej status "amerykańskiej gwiazdy pop", ponieważ odkryli, że przed udziałem w "Tańcu z gwiazdami" nie była znaną piosenkarką. Na jej temat nieustannie szerzyły się rozmaite plotki, aż Tamara nie wytrzymała - z dnia na dzień postanowiła zniknąć z show-biznesu i wyjechać z Polski.

Isis Gee niespodziewanie zapadła się pod ziemię, a wielu jej fanów po dziś dzień zastanawia się, co robi artystka. Okazuje się, że Tamara - bo tak woli się dziś nazywać - pozostaje w ciągłym kontakcie ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie głosi, że wciąż jest "piosenkarką, kompozytorką, producentką, modelką, a także dyrektorem kreatywnym i ambasadorką luksusowych kosmetyków". Mimo to od dawna nie wydała żadnej nowej muzyki.

W 2021 r. w mediach pojawiły się plotki, jakoby Tamara Gołębiowska planowała reaktywację swojej kariery w polskim show-biznesie. Powodem tych spekulacji było zdjęcie, które wywołało spore zainteresowanie internautów. Isis Gee pochwaliła się wówczas wspólną fotografią z Marylą Rodowicz. Mówiło się o tym, że piosenkarka została zaangażowana w prace przy musicalu o życiu legendarnej gwiazdy estrady. Do dziś jednak nic więcej na ten temat nie wiadomo.

Tamara przez lata przeszła sporą metamorfozę. Na swoim Instagramie publikuje wiele zdjęć, na których w ogóle nie przypomina dawnej siebie. Obecnie 52-letnia piosenkarka dumnie eksponuje swoją figurę, którą uzyskała za sprawą różnych modyfikacji.

W jednym z ostatnich wpisów artystka zamieściła zdjęcie ze studia nagraniowego, opatrując je wymownym podpisem. "Szybka informacja dla moich fanów. Jestem w studiu, pracuję nad czymś ekscytującym! Nie mogę się doczekać, aż wkrótce podzielę się z wami czymś więcej - bądźcie czujni!" - czytamy. Czy oznacza to nową twórczość od Isis Gee?