Lorde powraca z nowym singlem. "What Was That" promuje nawet Charli XCX
To wielki moment dla fanów Lorde. Wygląda na to, że krążki "Pure Heroine", "Melodrama" i "Solar Power" będą miały niedługo następczynię, a zapowiadać ją ma kawałek "What Was That". Choć artystka nie podała konkretnej daty premiery singla, spekuluje się, iż ma trafić do serwisów cyfrowych już 25 kwietnia. Szczególnie cieszy fakt, że to właśnie Charli XCX pomaga z promocją.

Po czterech latach od wydania "Solar Power", Lorde szykuje swoim słuchaczom kolejną artystyczną ucztę. Wokalistka wstąpiła na set Charli XCX na Coachelli i wspólnie z koleżanką z branży wykonała "Girl, so confusing featuring lorde". Po fakcie, twórczyni kultowego już "brat summer" zaczęła skandować "Lorde summer 2025", zapowiadając wielki powrót piosenkarki. Ta nie czekała długo i zapowiedziała nowy utwór.
Lorde i "What Was That". Nowa piosenka wokalistki jeszcze w kwietniu
Lorde zapowiadała utwór na TikToku, jeszcze przed oficjalnym jego ogłoszeniem. Na krótkim filmiku widać, jak gwiazda spaceruje po Washington Square Park w Nowym Jorku, słuchając fragmentu nowej piosenki. "Po prostu chciałam się przywitać, bo wszystko zaraz się zmieni. To są ostatnie chwile, kiedy jesteśmy tylko my, co jest szalone. Ale to właściwe. Jestem gotowa. Nie wiedziałam, czy kiedykolwiek będę w stanie to powiedzieć, ale jestem. Dziękuję za waszą cierpliwość. Czułam waszą miłość, czułam, że jesteście obok. To będzie szaleństwo, nie macie pojęcia" - zapowiedziała nowy etap w muzyce Lorde, wysyłając wiadomość głosową do fanów.
Tytuł nowego utworu artystka ogłosiła na Instagramie. Podzieliła się również grafiką promującą singiel. Zdjęcie zrobione przez amerykańską fotografkę Talię Chetrit przedstawia samą Lorde w czerwonej koszulce, zaś z jej twarzy spływa pot. Choć piosenkarka nie podała szczegółowej daty premiery nowego singla, opis na jej profilu w serwisie Spotify zawiera datę "04.25", sugerując, iż utwór będzie dostępny już 25 kwietnia.
Lorde i Charli XCX nie dogadywały się najlepiej. Wszystko zmieniła jedna wiadomość
Fascynację nową erą Lorde podziela również Charli XCX. Podczas swojego występu na Coachelli 2025 piosenkarka zaczęła krzyczeć, iż nadchodzące lato ma należeć właśnie do Lorde. Przyjazna relacja wokalistek przywodzi na myśl konflikt, który zgasł wraz z premierą remiksu "Girl, so confusing featuring lorde".
Historia waśni Charli XCX i Lorde sięga kilku dobrych lat wstecz. Media często porównywały wokalistki, zestawiały je ze sobą i mierzyły pod kątem popularności. Charli żartobliwie wspominała nawet, że wielokrotnie była mylona z Lorde przez wzgląd na podobne fryzury. Zdarzało się nawet, że XCX była proszona o podpisanie albumu Lorde, gratulowano jej sukcesu utworu "Royals" (w rzeczywistości autorstwa Lorde), zaś fani obu artystek nie oszczędzali sobie wzajemnych pstryczków w nos.
Po opublikowaniu albumu "BRAT" szczególną uwagę zwrócił na siebie utwór "Girl, so confusing". W utworze Charli XCX poruszyła temat skomplikowanych relacji między artystkami, wspominając o mieszanych uczuciach, rywalizacji i niepewności, co spotęgowało napięcie wokół utworu. Fani Charli zaczęli spekulować, o kim może być piosenka i jak się okazało, strzelili w samo sedno. Fragment "Ty tylko piszesz wiersze, a ja wyprawiam imprezki, myślę, że powinnaś wpaść na moją imprezę i podnieść swoje rączki do góry" potwierdził domniemania słuchaczy, a krótko potem Charli XCX ogłosiła remiks z Lorde, co wywołało burzę w sieci.
Utwór "Girl, so confusing" stał się swoistą konwersacją dwóch artystek, które od początku ich karier były nastawiane przeciwko sobie. Lorde w swoim wersie, który nomen omen wysłała Charli w wiadomości tekstowej, szczerze przedstawiła swój punkt widzenia. Wspomniała, że unikała spotkań z Charli z powodu osobistych trudności i braku pewności siebie, co wpływało na jej komfort w takich sytuacjach. Obie artystki zmagały się z trudnymi emocjami, co ostatecznie pozwoliło im lepiej się zrozumieć i odbudować relację.
Dziewczyny rozwiązały nadmuchany konflikt w remiksie i raz na zawsze zakopały topór wojenny. Lorde była widziana na urodzinach Charli, gdzie bardzo dobrze się bawiła, więc wygląda na to, że atmosfera pomiędzy artystkami się poprawiła. Potwierdza to również fakt, iż Lorde wpadła na przystanek z trasy koncertowej Brytyjki i Troye'a Sivana na Madison Square Garden w Nowym Jorku. I nie, nie jako członkini widowni - wyszła na scenę zaśpiewać swój fragment z "Girl, so confusing", czym zachwyciła uczestników wydarzenia. Od tego czasu Lorde i Charli XCX były wielokrotnie widziane razem w miejscach publicznych.
Zobacz również:
- Donatan i Cleo zabrali głos w sprawie występu Steczkowskiej. Sami 11 lat temu skradli show na Eurowizji
- Sobel "NAPISZ JAK BĘDZIESZ": Mało kto może chwalić się takim głosem [RECENZJA]
- Lady Gaga i Elton John zaśpiewają w duecie na ślubie celebrytów? "Byli szczęśliwi, że mogą wystąpić razem"
- Sylwia Grzeszczak już dłużej nie ukrywa swoich uczuć. Pokazała partnera! Zakochani dzielą wspólną pasję