Jim Beard nie żyje. Muzyk Steely Dan miał 63 lata
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Klawiszowiec, kompozytor i producent zespołu Steely Dan zmarł 2 marca w Nowym Jorku w wieku 63 lat.
Jak podały amerykańskie media Jim Beard zmarł w jednym z nowojorskich szpitali, a przyczyną śmierci były komplikacje zdrowotne spowodowane nagłą chorobą. Muzyk zmarł w otoczeniu rodziny.
Zobacz również:
- AI spolonizowało The Beatles. Wyszły Czerwone Gitary. Szok
- Bracia z Bee Gees świętowaliby dzisiaj 75. urodziny. Ich piosenki śpiewali wszyscy
- Sting ma szóstkę dorosłych dzieci. Czym się zajmują? Część z nich podbija show-biznes
- To pięć najsmutniejszych rockowych piosenek na świecie. Nirvana na szczycie rankingu
Bearda pożegnano również na stronie Steely Dan. "Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci naszego przyjaciela i kolegi z zespołu" - czytamy.
Kim był Jim Beard?
Urodzony w 1960 roku w Pensylwanii Jim Beard był pianistą, kompozytorem i producentem. Pracował m.in. z Johnem McLaughinem, Pathnem Methenym i Waynem Shorterem. Na swojej stronie Beard zaznacza, że jest autorem ponad stu kompozycji. Ponadto wydał sześć albumów solowych oraz współpracował z cenionymi orkiestrami.
W 2007 roku otrzymał nagrodę Grammy za współpracę przy albumie Becker Brothers - "Some Skunk Funk" - w kategorii najlepszy instrumentalny album jazz.
W 2008 roku Beard dołączył do rockowej kapeli Steely Dan, w której działał aż do śmierci. Grupa występowała przed The Eagles na ich wielkiej, pożegnalnej trasie koncertowej "The Long Goodbye".
Ostatni występ muzyka z grupą odbył się 20 stycznia w Phoenix w stanie Arizona.