Janet Jackson kontroluje swoich tancerzy? "To nie jest tanie"
W zeszłym roku Beyonce postanowiła przeanalizować przeszłość ludzi, których zatrudnia w swoim zespole. Wszystko po to, by wyeliminować ze skłądu osoby, które dopuściły się nadużyć na tle seksualnym. Teraz podobną strategię obrała Janet Jackson.
Autorka hitów "Miss You Much" i "The Knowledge" przygotowuje się obecnie do nadchodzącej trasy koncertowej Together Again, która wystartuje w kwietniu. Będzie to jej pierwsze światowe tournée od 2019 roku, kiedy wyruszyła w trasę celebrującą 30. rocznicę wydania albumu "Janet Jackson's Rhythm Nation 1814".
Janet Jackson będzie sprawdzać kartoteki tancerzy?
Jak wynika z najnowszych doniesień, Janet Jackson pragnie dołożyć wszelkich starań, by w tym czasie zapewnić członkom zespołu komfort i bezpieczeństwo. Informator "The Sun" ujawnił, że gwiazda chce wdrożyć takie same zasady, jakie wprowadziła w minionym roku jej koleżanka po fachu.
"Janet bierze przykład z Beyonce i zamierza wdrożyć u siebie kontrole w duchu #MeToo. Obejmą one wszystkich - także tancerzy i personel techniczny. Chodzi o to, by wyłapać osoby, które dopuściły się w przeszłości nadużyć seksualnych" - zdradza źródło pisma. I dodaje, że choć proces prześwietlenia życiorysów tak licznej ekipy będzie wymagał dużych nakładów finansowych, to Jackson jest gotowa na większe wydatki dla dobra współpracowników. "To nie jest tanie przedsięwzięcie, ale dla Janet stworzenie bezpiecznego środowiska pracy jest ważniejsze niż zyski" - dodaje informator "The Sun".
MeToo - o co chodzi?
#MeToo to istniejący od 2017 roku ruch obywatelski, którego celem jest zwrócenie uwagi na problem molestowania seksualnego kobiet. O tym, że założenia ruchu są jej bliskie, Janet Jackson poinformowała podczas ceremonii wręczenia nagród Billboard Music Awards 2018. Odbierając statuetkę Icon Award artystka wyraziła solidarność z ofiarami przemocy seksualnej.
"Nadszedł czas, by kobiety dały jasno do zrozumienia, że nie będą dłużej znosić kontroli, manipulacji i wykorzystywania. Stoję dziś ramię w ramię ze wszystkimi kobietami i mężczyznami równie oburzonymi powszechnością tych nadużyć i dyskryminacji" - powiedziała wówczas ze sceny gwiazda.
Czytaj także: