Jane Seymour o ostatnich chwilach Olivii Newton-John. "Wyglądała jak szkielet"
Wokalistka i aktorka Olivia Newton-John zmarła w poniedziałek w wieku 73 lat. W programie "Good Morning Britain" wspominała ją przyjaciółka, Jane Seymour. Aktorka twierdzi, że nie była zaskoczona jej odejściem, bo od kilku lat spodziewała się najgorszego. "Wyglądała jak szkielet, była wątła i cierpiała" - mówiła o jej kondycji w momencie, gdy rak znowu zaatakował.
Jane Seymour przez lata blisko przyjaźniła się z Olivią Newton-John (posłuchaj!). Była w kontakcie z gwiazdą w jej ostatnich chwilach, ale też wspierała ją w chorobie przez 30 lat walki z rakiem.
W programie "Good Morning Britain" opowiedziała o jej ostatnich chwilach i reakcji na śmierć Newton-John. Pokazywała także ich wspólne fotografie, które powstały w ostatnich miesiącach.
Jane Seymour o Olivii Newton-John: "Wyglądała jak szkielet"
"Właściwie myślałam, że [Olivia] odejdzie wiele lat temu. Pamiętam, jak ze trzy lata temu, byłam z nią i pomyślałam, że to ostatni raz, kiedy ją widzę. Wyglądała jak szkielet, była wątła i cierpiała, a ja myślałam, że dostanę informację [o jej śmierci] w następnym tygodniu" - wyznała dość szokująco aktorka. Ceniła ją za wolę walki i ogromną siłę, bo Olivia "ciągle wracała".
"Po prostu wciąż odbijała się od dna. Kochała życie, kochała swojego męża, kochała swoją córkę" - mówiła o motywacji odtwórczyni roli Sandy w "Grease". "To trwało naprawdę, naprawdę długo. Była w tak wielkim bólu i ci z nas, którzy znali ją pod koniec, nie chcieliśmy, żeby odeszła, ale dla niej to już nie było jak życie" - stwierdziła Seymour.
Olivia Newton-John nie żyje. Tak wyglądały jej ostatnie chwile
Jane opowiedziała o ostatnim spotkaniu z Olivią. Gwiazda miała nie do końca zdawać sobie sprawę, że ma gości. "Ostatnim razem, gdy do niej przyszłam, nie wiedziała, że będę, pomylił jej się dzień. Po prostu mówiła patrząc na tego pięknego kolibra, patrzyła na niebo, na naturę. Po prostu chwytała każdą chwilę" - dodała.
Olivia Newton-John walczyła z rakiem piersi od 30 lat. Jeśli wierzyć słowom Jane Seymour, przyczyną jej śmierci mogły być przerzuty nowotworu na kręgosłup. "Kiedy po raz pierwszy miała problem z plecami, kto by pomyślał, że to był rak w jej kręgosłupie, co jest druzgocące. John [mąż Olivii Newton-John] był niesamowity i zawsze jej pomagał. Jest ekspertem w dziedzinie ziół i wszelkiego rodzaju alternatywnych leków" - mówiła aktorka.
Kim była Olivia Newton-John?
Olivia Newton-John jako piosenkarka osiągnęła nieprawdopodobny sukces, sprzedając na całym świecie ponad 100 milionów kopii płyt i singli.
W 1974 r. reprezentowała Wielką Brytanię w Konkursie Piosenki Eurowizji, w którym zajęła wysokie czwarte miejsce (triumfowała wtedy ABBA z "Waterloo" - posłuchaj!).
Dużą popularność zdobyła dzięki głównej roli w 1978 roku w musicalu "Grease" (ze ścieżki dźwiękowej pochodzą m.in. przeboje "Summer Nights" - posłuchaj!, czy "You're The One That I Want" - sprawdź!), w którym zagrała obok Johna Travolty. Kiedy reżyser filmu, Randal Kleiser wybrał parę swoich bohaterów, Travolta miał już w dorobku "Gorączkę sobotniej nocy". Z kolei Olivia Newton-John była już supergwiazdą muzyki pop.
Olivia Newton-John: Kobieta po przejściach i niestrudzona wojowniczka
"Oboje z Johnem chcieliśmy Olivii, ale była niezdecydowana, ponieważ nakręciła już film science-fiction, który nie sprawdził się dobrze w Anglii", a prawie 30-latka "uważała, że jest za stara, by grać dziewczynę Travolty, pięć lat młodszą", wspominał filmowiec.
Największym komercyjnym sukcesem Olivii Newton-John był album "Physical", który ukazał się w 1981 roku. Teledysk do tytułowego przeboju z albumu (zobacz!) stał się jednym z symboli lat 80. i istotnym elementem popkultury. Utwór po latach został wykonany m.in. w serialu "Glee", a wokalistka pojawiła się w epizodzie jako gość specjalny. Magazyn "Billboard" umieścił piosenkę "Physical" na szczycie listy najpopularniejszych utworów o seksie.
Olivia Newton-John i jej walka z rakiem
W 1992 roku u wokalistki zdiagnozowano raka piersi. To nie był jedyny cios dla Olivii Newton-John, bo w tym samym czasie zmarł jej ojciec. Od tamtego czasu wspierała akcje związane z profilaktyką raka piersi.
Po raz kolejny nowotwór wykryto u niej w 2013 r., a w listopadzie 2018 r. poinformowała, że po raz trzeci walczy z nowotworem.
"Zawsze powtarzam swoim lekarzom, by nie informowali mnie, ile - według nich - życia mi jeszcze zostało. To nie jest mi do niczego potrzebne" - mówiła krótko po diagnozie.
Czytaj także: