Festiwal został natychmiast przerwany. "Prosimy zachować spokój"
Druga edycja trasy Santander Letnie Brzmienia trwa w najlepsze. 12 i 13 lipca festiwal zawitał do Wrocławia z największymi nazwiskami współczesnej polskiej sceny muzycznej. Widzom niestety nie było dane obejrzeć piątkowych koncertów do końca. Rozpętała się burza, a tłum został ewakuowany.
Santander Letnie Brzmienia to wakacyjna trasa koncertowa, która przyciąga pod sceny tłumy widzów. To dopiero druga edycja festiwalu w takim formacie, a już cieszy się on ogromną popularnością i renomą. Organizatorzy zapewniają bowiem rozrywkę na najwyższym poziomie - na uczestników czekają koncerty topowych polskich artystów, rozłożone na dwie sceny, a także projekt specjalny Babie Lato, oparty na wyjątkowym kobiecym kolektywie. Przedsięwzięciu temu przewodniczy Brodka, która zaprosiła do współpracy Rosalie oraz Margaret.
Zobacz również:
- Ryszard Rynkowski ma żonę młodszą o 22 lata. Wcześniej przeżył tragedię
- Eurowizja Junior 2024 - WYNIKI: Jak wypadł Dominik Arim? Znamy zwycięzcę!
- "Jestem muzykantem konszabelantem" hitem internetu. Ludzie nie mogą przestać tego słuchać
- Ponad połowę życia spędziła na scenie i jest ewenementem na skalę światową. Diana Krall kończy 60 lat
Za nami już drugi weekend z festiwalem Santander Letnie Brzmienia. Wcześniej największe gwiazdy polskiej sceny pojawiły się w Krakowie, a 12 i 13 lipca trasa zawitała na Pola Marsowe we Wrocławiu. Line-up prezentował się bardzo zachęcająco, a jedyną przeszkodą w dobrej zabawie uczestników okazała się pogoda. Burzowe chmury zbierały się nad terenem imprezy już od początku koncertów, jednak deszcz zaczął padać dopiero o 21:00.
Koncerty na festiwalu we Wrocławiu zostały przerwane
Podczas występu Katarzyny Nosowskiej na widzów spadł ulewny deszcz. Organizatorzy wydarzenia zadecydowali o ewakuacji uczestników. "Ze względów pogodowych i w trosce o Wasze bezpieczeństwo przerywamy koncerty we Wrocławiu" - usłyszał tłum w komunikacie.
"Prosimy zachować spokój, stosować się do zaleceń ochrony oraz niezwłocznie kierować się do wyjść" - oznajmili organizatorzy festiwalu. We Wrocławiu ogłoszono trzeci, czyli najwyższy stopień zagrożenia pogodowego. Burze i wichury mogły stanowić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi, przebywających na zewnątrz.
Koncerty pod znakiem burz
Koncert Katarzyny Nosowskiej był ostatnim, jaki zobaczyli uczestnicy festiwalu w piątkowy wieczór. Po niej w line-upie zaplanowany był jeszcze jeden występ. Na głównej scenie Santander Letnich Brzmień miał zaprezentować się zespół Łąki Łan. Koncert grupy nie doszedł do skutku, jednak kolejnego dnia festiwalu widzowie mieli szansę nadrobić zaległości. Koncerty zaplanowane na sobotę 13 lipca odbyły się zgodnie z planem, a sytuacja pogodowa była na bieżąco monitorowana.
Drugiego dnia Santander Letnich Brzmień we Wrocławiu pogoda była łaskawsza, a widzowie mieli okazję bawić się jeszcze lepiej niż dnia poprzedniego. Tłum zgromadzony pod scenami doświadczył wyjątkowych występów Rosalie, Margaret, Kaśki Sochackiej, Vito Bambino oraz Igo, a także kolektywu Babie Lato.